Przed śmiercią powiedział to zdanie. Matka wspomina do dziś
Mija 2. rocznica śmierci Matthew Perry'ego - aktora, którego odejście wstrząsnęło światem. Był ikoną lat 90. Jako Chandler Bing z serialu "Przyjaciele" stał się symbolem ironicznego humoru lat 90. i ulubieńcem milionów widzów. Za jego uśmiechem kryła się jednak długa walka z uzależnieniem i samotnością.
W tym artykule:
Matthew Perry urodził się 19 sierpnia 1969 roku w Williamstown. Jako nastolatek marzył o karierze sportowca, jednak przeprowadzka do Los Angeles odmieniła jego los. Tam odkrył pasję do aktorstwa i szybko zaczął zdobywać pierwsze role. Przełom przyszedł w 1994 roku, gdy został obsadzony jako Chandler Bing w serialu "Przyjaciele" - roli, która przyniosła mu światową sławę i miłość widzów.
Sukces i jego cena
Choć Perry stał się jedną z największych gwiazd telewizji lat 90., za kulisami toczył dramatyczną walkę. Gdy gasły światła reflektorów, do aktora wracały demony: uzależnienie od alkoholu, narkotyków oraz leków przeciwbólowych. - Myślę, że nie pamiętam trzech lat. Tak gdzieś pomiędzy sezonem trzecim a szóstym - powiedział w BBC Radio 2 w 2016 roku. Mimo to nigdy nie przestał próbować odzyskać kontroli nad swoim życiem.
Nela Maciejewska i Maciej Stuhr o serialu "Glina". "Ukłon w stronę widza"
Upadek i powrót do światła
W 2018 roku przeszedł poważną operację po pęknięciu jelita, a jego szanse na przeżycie oceniano na dwa procent. Perry potraktował to jako punkt zwrotny. Otworzył ośrodek pomagający osobom uzależnionym i zaczął publicznie mówić o walce z nałogiem. W 2022 roku wydał autobiografię "Friends, Lovers, and the Big Terrible Thing", w której szczerze opisał swoje doświadczenia.
Tragiczny finał i nierozwiązane pytania
28 października 2023 roku Matthew Perry został znaleziony martwy w swoim domu w Los Angeles. Sekcja zwłok wykazała zatrucie ketaminą, a śledztwo w sprawie doprowadziło do postawienia zarzutów pięciu osobom. Matka aktora wyznała, że tuż przed śmiercią syn mówił jej, że "już się nie boi". Dziś jego odejście wciąż budzi emocje, a pamięć o nim trwa - tak jak śmiech, który pozostawił po sobie w sercach widzów.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!