Jennifer Morrison wdzięczna House'owi
Jennifer Morrison sporo nauczyła się na planie serialu "Dr House". Aktorka, która do szóstego sezonu wcielała się w postać Allison Cameron, przyznała, że odtwórca roli House'a, Hugh Laurie, to człowiek niebywale inspirujący.
Jennifer Morrison sporo nauczyła się na planie serialu "Dr House". Aktorka, która do szóstego sezonu wcielała się w postać Allison Cameron, przyznała, że odtwórca roli House'a, Hugh Laurie, to człowiek niebywale inspirujący.
- Czy House wydawał mi się seksowny? Oczywiście, jak mogłoby być inaczej? - pyta Morrison.
- Był wredny i chamski, ale miał w sobie niesamowitą charyzmę, urok i magnetyzm. Obserwowanie Hugh przy pracy było wspaniałym doświadczeniem. Każdego dnia uczyłam się czegoś od niego i do dziś jestem za to bardzo wdzięczna. To prawdziwy człowiek renesansu - aktor, scenarzysta, reżyser, nawet gitarzysta. Umie wszystko. W jednym z odcinków reżyser kazał mu żonglować, a ja od razu pomyślałam: "Na pewno to potrafi, dam sobie rękę uciąć". I faktycznie tak było.
Jennifer Morrison występuje obecnie w serialu "Dawno, dawno temu". Aktorka powróci do roli Allison Cameron w finałowym odcinku "Dr House'a", który amerykańska telewizja wyemituje 21 maja.
(Megafon.pl/ma)