Julia Wieniawa musi brać leki. Alergia utrudnia jej życie
Większość z nas nie może doczekać się wiosny – schowania w głąb szaf kurtek i szalików, długich spacerów i słonecznej aury. Dla niektórych, w tym Julii Wieniawy, pierwsze ciepłe dni to prawdziwa katorga.
Gwiazda przyznała w rozmowie z serwisem Jastrząb Post, że już jako dziecko cierpiała z powodu alergii. Jednak teraz, gdy jej kariera nabiera tempa, a kalendarz jest wypełniony po brzegi, uczulenie jest wyjątkowo uciążliwe.
– Cały dzień mnie to kosztowało, żeby uporać się z katarem. Myślałam, że dzisiaj nie przyjdę, bo miałam taki katar i wszystko mnie swędziało. I gardło, i kaszel, i łzawiące oczy. Niestety od dziecka mam alergię na pyłki, a teraz ta wiosna przyszła nagle i wszystko zaczęło pylić w jednym momencie – wyjaśnia wokalistka.
Zobacz także: Julia Wieniawa na pokazie MMC
– Muszę brać milion leków na alergię i wciągać różne specyfiki z lawendy i innych drzew herbacianych – dodaje.
Choć alergia nie zagraża jej życiu, Wieniawa nie może sobie pozwolić na kilkutygodniowe leniuchowanie, by przeczekać najgorszy okres. Niestety zdarza się, że przez to nie daje z siebie 100 procent, bo nie może się skoncentrować.
– Non stop myślę o tym, że nie mogę oddychać – przyznaje.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl