Joanna Senyszyn
Senyszyn opowiedziała "Gali" o przygodzie na Uniwersytecie Gdańskim: "Dużo zabawnych sytuacji było zwłaszcza w czasie wakacji, w upały. Kandydaci na studia mieli inne wyobrażenie o profesorze i dziekanie. Uważali, że Senyszyn to starszy, szacowny pan, a nie pani 40+ w mini i na obcasach. Pamiętam zapłakaną maturzystkę, której zabrakło kilku punktów do tego, by została przyjęta na studia...