Kamil Stoch pokazał, jak spędza wolny czas. Fani skoczka są zaskoczeni
Kamil Stoch to obecnie najpopularniejszy polski skoczek narciarski. Sportowiec skupia się przede wszystkim na treningach i rzadko pokazuje życie prywatne w mediach społecznościowych. Wczoraj zrobił wyjątek.
20.10.2021 15:00
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Kamil Stoch od lat zachwyca Polaków swoim talentem do skoków narciarskich. To on płynnie przejął koszulkę lidera po Adamie Małyszu i sukcesywnie udowadnia, że również jest prawdziwym mistrzem.
Stoch poświęca bardzo dużo czasu na treningi, ale w wolnych chwilach interesuje się również innymi dyscyplinami. Jego ulubionym piłkarskim klubem sportowym jest Liverpool.
Co Kamil Stoch robi w wolnym czasie?
Teraz okazało się, że skoczek ceni sobie również muzykę klasyczną i chętnie słucha koncertów fortepianowych.
"Dziś mecz @liverpoolfc zacząłem oglądać w 30 minucie. Są rzeczy ważne i ważniejsze. Od ponad dwóch tygodni trwa Konkurs Chopinowski, a wczoraj zaczęły się koncerty finałowe, z udziałem dwóch Polaków. Piszę o tym, bo widzę pewne podobieństwa. Taki konkurs odbywa się raz na 5 lat. Można powiedzieć, że to 'Igrzyska Olimpijskie' pianistów. Widzę wzloty, potknięcia, emocje, radość i prawdziwe zwycięstwa" - napisał i pokazał zdjęcie swojego telewizora.
Skoczek zdaje sobie sprawę, że ma zróżnicowane grono fanów i pewnie mało kto podejrzewał, że on sam lubi muzykę klasyczną. "Druga strona Stocha" - dodał w hashtagach.
Kamil Stoch nie ukrywa, że lubi spędzać wolny czas w domowym zaciszu i u boku ukochanej żony, którą poślubił w 2010 roku.
"Wziąłem ślub dość wcześnie, ale chciałem wracać do kogoś, kto będzie czekał na mnie w domu. Nie rodzice, ale ktoś, z kim mogę pogadać o wszystkim, przytulić się czy wyjść na kolację. Takim jestem typem człowieka i cieszę się, że znalazłem najbardziej odpowiednią osobę" - mówił w wywiadzie na kanale Blachotrapez.
Skoczek docenia charakter żony Ewy i zawsze wypowiada się o niej w samych superlatywach. "Śmieję się, że Bóg stawiał przede mną wiele życzliwych osób, ale w przypadku żony postawił anioła stróża. Dosłownie i w przenosi. Dzięki temu mogłem jeszcze bardziej rozwinąć skrzydła, budując pewność siebie w domu, a nie na skoczni" - powiedział w dalszej części rozmowy.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!