Karina z "Chłopaków do wzięcia" pokazała chłopaka. Razem odwiedzili cmentarz

Karina Koch to jedna z najpopularniejszych bohaterek "Chłopaków do wzięcia". Siostra Stefana, który niedawno odnalazł miłość, przez długi czas także jej poszukiwała. Po nagłym rozstaniu z Grzegorzem nie straciła jednak nadziei. Wydaje się, że dziś jest szczęśliwa. W mediach społecznościowych udostępniła właśnie kilka zdjęć z ostatniej wycieczki. Na jednym z nich zapozowała ze swoim ukochanym, Karolem.

"Tym razem tylko na jednym zdjęciu uśmiech, a na pozostałych bardziej poważnie, bo miejsce tego wymaga. Odwiedziliśmy stary Cmentarz Ewangelicki w Raciborzu" - czytamy pod najnowszym wpisem.

Nie powinno dziwić, że największe zainteresowanie fanów wywołało zdjęcie, na którym Karina, z szerokim uśmiechem na twarzy, zapozowała ze swoim ukochanym. Mężczyzna pojawił się już wcześniej na kilku fotografiach w mediach społecznościowych Koch i, jak już wiadomo, ma na imię Karol. Wcześniej był przedstawiany jako "tylko kolega".

Zobacz także: Weszła z kamerą do domu brata. Pokazała, co zastała w środku

Poprzednim partnerem Kariny, którego mogliśmy widzieć m.in. w odcinkach "Chłopaków do wzięcia", był Grzegorz. Ich związek nie przetrwał jednak próby czasu. Początkowo twierdzono, że powodem rozstania była zazdrość. Karina to natomiast zdementowała.

- To mi rozwaliło związek, ten cały hejt ludzi. (...) To się nazywa koszt sławy. Mój były partner spotkał się z oskarżeniami, że jest np. głupi, dlatego, że jest ze mną. Trzeba mieć gdzieś, co ludzie myślą. Ja to mam gdzieś i potrzebuję partnera, który to ma gdzieś - wyjawiła swoim fanom.

Zobacz także: Zrobiła to na oczach widzów. Skandal podczas transmisji

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl