Grudniowa "Grazia" z Karoliną Szostak na okładce
Patrząc na baśniowe zdjęcia z Karoliną Szostak w roli głównej, mamy wrażenie, że idealnie pasują do tego, jak myśli o sobie gwiazda. Choć w telewizji widzimy ją jako pewną siebie, przebojową kobietę, ona sama jest w gruncie rzeczy typową księżniczką, która marzy o księciu z bajki.
- Jestem trochę staroświecka? – pyta dziennikarka.
- We wszystkim. I dlatego, jeśli facet mi się podoba, to nie dam mu po sobie znać, że tak jest – odpowiada Karolina Szostak i dodaje, że na pewno nie jest typem kokietki, która umie flirtować, zwracać na siebie uwagę, usidlić mężczyznę. Wie jednak, że jej największym atutem jest kobiecość.
- Cała jestem kobieca. Mam taką sylwetkę, biust, talię, pupę. Ale kobiecość to też to, co w głowie. Nie czuję się jak „babochłop”, chociaż żyję sama i świetnie daję sobie radę. (…) Ponieważ zawsze miałam duży biust, to chłopcy, mężczyźni rzadko patrzyli mi w oczy. Raczej niżej.