Kasia Sekuła uchwyciła moment zaręczyn na plaży we Władysławowie. Teraz chciałaby odnaleźć parę ze zdjęcia

To był 3 sierpnia 2018 roku. Kasia Sekuła spacerowała po plaży między Chałupowem a Władysławowem, kiedy zobaczyła, jak mężczyzna klęka i wyjmuje z kieszeni pierścionek, a stojąca przed nim kobieta odpowiada "tak". Od razu postanowiła uwiecznić tę chwilę. Wyciągnęła telefon i zrobiła zdjęcie.

Po dwóch latach zdecydowała się na odszukanie pary. – Chciałam zrobić coś miłego. Żyjemy w takim dziwnym czasie, gdzie ludziom brakuje dystansu i zwykłego ludzkiego gestu. To była na pewno wyjątkowa chwila dla pary ze zdjęcia i szkoda, żeby pamiątka po niej była tylko w moim telefonie – powiedziała w rozmowie z WP Kobieta.

Nie od dziś wiadomo, że przy podobnych historiach w mediach społecznościowych dzieje się magia. Kasia udostępniła swoją fotografię na Facebooku i już po 11 godzinach 256 osób przekazało ją dalej.

"Przeglądając dziś zdjęcia i trafiając na akurat te, pomyślałam, że mogliby się ucieszyć z takiej pamiątki, więc postanowiłam ich odnaleźć i w tym właśnie liczę na waszą pomoc!" – napisała pod zdjęciem i poprosiła o wskazówki, gdzie może szukać pary.

Mimo licznych udostępnień nadal nie udało się odnaleźć zakochanych. Kasia jednak nie traci nadziei.