Kim jest mama Macieja Musiała? Zajmuje się nie tylko jego karierą aktorską
"Silna, niebywale mądra i piękna kobieta" - tak opisuje swoją mamę, Annę, Maciej Musiał, który nie ukrywa przed fanami, że to właśnie jej zawdzięcza najwięcej. Kim jest Anna Musiał, która niejednokrotnie pojawiała się u boku syna, ale była brana za jego siostrę? Okazuje się, że dzieli się wiedzą o wierze.
"Mama. Silna, niebywale mądra i piękna kobieta. Zawsze we mnie wierzyła. Dała mi pewność siebie, odwagę, dumę, chęć walki o wszystko, co wymyślę i mnóstwo miłości. Dziś tak wiele robi dla innych i spraw, w które głęboko wierzy. Jest dla mnie wielką inspiracją. Kocham i cieszę się, że jesteś" - czytamy pod niedawnym postem Macieja Musiała na Instagramie, który aktor opublikował z okazji tegorocznego Dnia Matki.
Anna Musiał jest z synem od samego początku i to ona kieruje jego karierą. Mało kto wie, czym zajmuje się jednak poza bycia managerką, a niektórych może to nieco zdziwić.
Kim jest mama Macieja Musiała?
Anna Musiał jest aktorką, poetką, absolwentką filologii polskiej, a także podyplomowych studiów polityki i zarządzania oświatą. W wolnych chwilach oddaje się jednak pasji, jaką jest szerzenie wiary. Przed długi czas prowadziła nawet bloga o wierze, na którym pisała:
"Opowiem ci o moim doświadczeniu drogi, najprościej i najszczerzej jak potrafię. Taki duchowy lifestyle. Bo wiara to styl życia, utarło się, że niemodny, a dla mnie najbardziej fascynujący".
Pierwszym znakiem, jaki Anna Musiał otrzymała, aby żyć w zgodzie z wiarą, były same jej narodziny. Jej mama urodziła ją bowiem, mając 46 lat.
- Wtedy nie był to normalny wiek na rodzenie dzieci. Lekarze zalecili przerwać ciążę. Ona tego nie zrobiła, zaufała Bogu. Przeżyła poród, a ja urodziłam się zdrowa. Już na początku mojego życia Maryja została poproszona o to, by się mną opiekować - mówiła w wywiadzie dla portalu Stacja7.
Ważny moment w życiu
Jednym z najważniejszych momentów w życiu Anny Musiał, które były związane z wiarą katolicką, był jednak ten, kiedy kilka lat temu odwiedziła swoją umierającą przyjaciółkę.
- Modliłam się w szpitalnej kaplicy o jej zdrowie i wtedy miałam niezwykle mocne doświadczenie smutku Boga i tego, że ludzie nie chcą przyjąć jego miłości. To zwaliło mnie z nóg - wspominała w rozmowie ze Stacją7.
W kwestii wiary swojego syna, jest pewna, że Maciej także czuje potrzebę bycia blisko Boga. - Nie rozmawiamy o szczegółach, nie dopytuję go o to. Myślę, że to czuje i to wie.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.