Niezwykły poród
Do kobiety szybko podbiegła czekająca na nią pielęgniarka. - Powiedziałam do niej: Laurie, głowa jest już na zewnątrz - mówi Amy. Próbowano posadzić ją na wózku inwalidzkim, jednak zdążyła tylko podeprzeć się na nim rękami. Dwa parcie później dziecko było na świecie.
Pielęgniarka zajęła się pępowiną i chwilę później rodzina wchodziła do szpitala już z małą córeczką. - Ochrona była wystraszona nie na żarty! - śmieje się Amy.