Kosmetyki organiczne… czyli jakie?
Coraz częściej zwracamy uwagę na to, jakie produkty bierzemy ze sklepowych półek – czy to, co jemy, pijemy, czym smarujemy swoją skórę lub czyścimy mieszkanie, na pewno nam nie szkodzi?Dlatego właśnie coraz większą popularnością cieszą się kosmetyki organiczne. Problem jednak w tym, że trudno je rozpoznać.
13.05.2011 | aktual.: 20.01.2012 13:34
Coraz częściej zwracamy uwagę na to, jakie produkty bierzemy ze sklepowych półek – czy to, co jemy, pijemy, czym smarujemy swoją skórę lub czyścimy mieszkanie, na pewno nam nie szkodzi? Dlatego właśnie coraz większą popularnością cieszą się kosmetyki organiczne. Problem jednak w tym, że trudno je rozpoznać.
Producenci kosmetyków i autorzy reklam często próbują nas oszukać, podając informację, że ich produkt jest zdrowy, organiczny, ekologiczny, podczas gdy patrząc na etykietę kremu czy dezodorantu widzimy, że był np. testowany na zwierzętach lub zawiera szkodliwe dla zdrowia detergenty. A więc, kiedy tak naprawdę kosmetyk jest organiczny i bezpieczny dla naszej skóry? Oto kilka cech, po których rozpoznamy organiczne kremy czy szampony do włosów.
Kupujesz żywność bez konserwantów? Kupując kosmetyki także zwracaj na to uwagę. Kosmetyczne konserwanty to parabeny, pochodne kwasu benzoesowego. To dzięki nim kremy mają tak długi termin przydatności i nie rozwijają się w nich żadne bakterie i grzyby. Ale to właśnie parabeny należą do najczęściej uczulających substancji, a ponadto – jak pokazują ostatnie odkrycia naukowe – prawdopodobnie prowadzą do rozwoju guza piersi.
Nie tylko parabeny w kosmetykach uczulają i podrażniają skórę. Równie groźne są SLS i SLES – pochodne siarczanu sodu i… ropy naftowej! Pierwszy z nich wysusza skórę, powoduje świąd, a dodawany do szamponów może być przyczyną powstawania łupieżu i swędzenia skóry głowy oraz łamliwości i wypadania włosów. SLES to substancja spieniająca – jej obecność można poznać po ilości piany, jaka tworzy się z żelu pod prysznic, szamponu, mydła czy płynu do ust. Oba te składniki mogą mieć działanie rakotwórcze.
Kosmetyki naturalne i organiczne to również takie, które nie zawierają żadnych składników pochodzenia zwierzęcego oraz roślinnego, wywodzących się z genetycznie modyfikowanych upraw. Mają za to mnóstwo substancji, które pozytywnie wpływają na nasze zdrowie i są dobre dla naszej skóry. Są to na przykład naturalne wyciągi i ekstrakty z roślin i owoców – aloesu, eukaliptusa, lawendy, owoców cytrusowych, ale także nieczęsto spotykane dodatki, takie jak… wodorosty lub otręby i płatki owsiane (np. znajdziemy je w wygładzającym mydle z miodu, otrąb i płatków owsianych).
Naturalne składniki gwarantują, że kosmetyki te nie tylko pięknie pachną, ale także są nieszkodliwe dla zdrowia i nie spowodują reakcji alergicznych, na które narażeni jesteśmy, stosując tradycyjne kosmetyki.
Organiczne kosmetyki mają także tę zaletę, że produkowane są w sposób, który jest bezpieczny dla środowiska. Przy ich produkcji wykorzystuje się destylację z użyciem pary wodnej, filtrację, suszenie, mielenie czy ekstrakcję.
Przyjazne dla ciała i środowiska kosmetyki oznaczane są specjalnymi certyfikatami, które dla klientów są gwarancją jakości. Wybierając kosmetyki oznaczone Certyfikatem Soil Association, przyznawanym przez wiodącą angielską organizację, wydającą certyfikaty dla kosmetyków organicznych, masz pewność, że kupujesz produkty, których nie testowano na zwierzętach, wolne od parabenów i syntetycznych detergentów SLS lub SLES. Wieloletnia tradycja marki Bentley Organic gwarantuje naturalne i ekologiczne produkty, co potwierdza Certyfikat Soil Association.
(bb)