Narzędzie tortur czy symbol kobiecości?
Tak naprawdę nie wiadomo, kiedy po raz pierwszy kobieta założyła ten element garderoby. Od zawsze jednak pełnił tę samą funkcję. Twardy niczym deska – wszywano w niego metalowy lub drewniany plastron, aby przygniatał brzuch – dosłownie deformował sylwetkę. Mimo tego, że był niewygodny i bardzo trudny do założenia, kobiety nie zrażały się. Nosiły go, aby usztywnić korpus, wysmuklić i podkreślić talię oraz uwydatnić biust. Co więcej, matki zakładały je nawet 6-letnim córkom.
Sporą popularność zyskał już w średniowieczu. Wówczas wzorowano się na starożytnej tradycji obwiązywania piersi płótnem. Wzmianki o gorsecie pojawiły się w XIII-wiecznym poemacie miłosnym „Powieść o róży” autorstwa Wilhelma z Lorris i Jeana z Meun. Radzili oni w swoim dziele, aby posiadaczka „zbyt ciężkich piersi” owinęła je mocno kawałkiem płótna.