Narzędzie tortur czy symbol kobiecości?
Usztywniany gorset na stałe zagościł w garderobie w XVI wieku. W Hiszpanii przybrał on formę sztywnego stanika zakończonego w szpic i nachodzącego na spódnicę. Dbano głównie o to, aby kobiece piersi były odpowiednio uniesione. Dopiero później społeczeństwo zdominował pogląd, że kobieta wszędzie mogła mieć dużo, ale w talii musiała mieć mało.
Na dworze Katarzyny Medycejskiej damy miały obowiązek utrzymywania obwodu talii na poziomie 13 cali (ok. 33 cm!). Dzisiejszy rozmiar XS to 20 cali. Gorset był ubraniem dla dobrze urodzonych i bogatych osób – szybko się brudził, ciężko czyścił, koronki chętnie się odpruwały, a na falbanki łatwo było nadepnąć. Utrzymanie takiego gorsetu często wymagało pomocy służącej lub garderobianej.
Zobacz także: Tak kochają (się) Polacy