Krzysztof Skiba schudł 30 kg i ludzie nie poznają go na ulicy. Zrezygnował z tych dwóch rzeczy
Wokalista Big Cyc pochwalił się metamorfozą i zdradził przepis na sukces w "Dzień dobry TVN". Uważa, że chudnięcie jest proste i można to robić, nie tracąc dobrego humoru.
24.02.2021 19:08
Pandemia i zima to wyjątkowo trudny czas na diety. Ostatnio, nawet wyrzeźbiony Piotr Stramowski, pokazał na Instagramie efekty przejadania się i siedzenia w czterech ścianach. Krzysztof Skiba, postanowił, mimo wszystkich zewnętrznych przeszkód, akurat teraz wziąć się za siebie.
"Postanowiłem wirusa pokonać na zdrowo. Wiedziałem, że czeka nas bezruch. Miałem już trochę tego brzuszka, schodziłem z wagi 114 kg, co przy moim wzroście jest już poważną sytuacją. Przeszedłem na radykalną, ale zdrową dietę".
Sekrety wesołej diety
Piosenkarz nie wspomina okresu redukcji wagi jako niekończącej się udręki:
"Chciałbym sprzedać patent, jak odchudzać się na wesoło. Bo można! Bez żadnego głodzenia się. Wystarczą odpowiednia dieta i ćwiczenia. I efekty są rewelacyjne".
Jednak nie obyło się bez rezygnacji ze słodyczy i … alkoholu.
"Odstawiłem alkohol i słodycze na siedem miesięcy. Jak jest się na etapie redukcji, czyli tracenia kilogramów, to nie ma innego wyjścia. Ale wszystko jest dla ludzi".
Aktualnie, gdy najtrudniejszy moment diety ma za sobą, pozwala sobie na sporadyczne grzeszki:
"Teraz gdy już utrzymuję wagę, to mogę sobie na pewne rzeczy pozwolić. I zdarza mi się zjeść coś słodkiego i wypić niewielką ilość winka, ale tylko w dobrym towarzystwie".
Razem z kilogramami, stracił… rozpoznawalność
Twarz Krzysztofa Skiby znana jest każdemu Polakowi. Jednak wszyscy przyzwyczailiśmy się, do zaokrąglonej sylwetki piosenkarza. Tymczasem, po zrzuceniu zbędnych kilogramów, muzyk niemal nie przypomina siebie. Teraz piosenkarz rzadko bywa już proszony na ulicy o autograf:
“Zdarza się, że ludzie teraz nie rozpoznają mnie na ulicach. Nie dość, że maseczka zasłania mi pół twarzy, to jeszcze jest mnie 30 kilogramów mniej" - śmieje się.
Podejście muzyka do zrzucania zbędnych kilogramów jest godne naśladowania i z pewnością zainspiruje niejednego pana do zadbania o siebie. Chociaż piosenkarz podkreśla, że w tej materii nie ma półśrodków.
"Ludzie najczęściej szukają prostych recept – odstawiają ziemniaki i makaron lub głodzą się i piją tylko wodę przez tydzień, licząc, że to da niesamowite efekty. Nie da. Ja teraz jem praktycznie wszystko. No może poza smalcem i golonką. Ale każdy posiłek celebruję, nie spieszę się i dzięki temu nie pojawiają mi się oponki na brzuchu".