Książę Harry liczy na "spokojniejsze życie" po "Megxicie". Ma też piękne marzenie
Meghan Markle i książę Harry wraz z końcem marca oficjalnie przestaną pełnić funkcje członków rodziny królewskiej. Jeden z brytyjskich komentatorów zauważa, że Harry ma rozdzierające serce życzenie co do przyszłego życia po "Megxicie".
31.03.2020 | aktual.: 31.03.2020 10:44
"Megxit" za kilkanaście godzin stanie się rzeczywistością. Meghan Markle i książę Harry już oficjalnie pożegnali się m.in. ze swoimi fanami na Instagramie. Na profilu Sussexów pojawił się ich ostatni wpis. Dziękują w nim swoim obserwatorom za wsparcie i zapowiadają powrót.
Choć decyzja Meghan i Harry'ego była dla członków rodziny królewskiej zaskoczeniem, ostatecznie została zrozumiana. Królowa Elżbieta II zaznaczyła również, że od tej pory para nie będzie mogła używać królewskich tytułów ani korzystać z pieniędzy podatników. Harry był gotów na poświęcenie przywilejów, aby prowadzić "spokojniejsze życie" z żoną Meghan Markle oraz synem Archiem Harrisonem.
"Megxit" - Harry chciał, aby Diana była z niego dumna
Królewski komentator Richard Fitzwilliams zauważa, że to tragiczny los księżnej Diany częściowo wpłynął na decyzję księcia, o opuszczeniu królewskiej "bańki". – Myślę, że Harry wciąż jest głęboko prześladowany tym, co stało się z jego matką i czuje, że jego rodzinie grozi niebezpieczeństwo – powiedział Fitzwilliams cytowany przez "Daily Express". – Diana została potwornie potraktowana przez paparazzi, ale jej relacje z prasą były symbiotyczne – dodał. Komentator przywołał też wywiad Harry'ego, którego udzielił dziennikarzowi Tomowi Bradby'emu. Określił wówczas śmierć matki jako ranę, która wciąż ropieje.
Na pytanie, czy Harry będzie żałował swojej decyzji w przyszłości, Richard Fitzwilliams odpowiedział, że "teraz para ma swoją niezależność" i kwestią czasu jest, co z nią zrobi. – Harry chciał, żeby Diana była z niego dumna, więc zobaczmy, co wraz z Meghan osiągną jako para o ogromnym globalnym zasięgu – powiedział Fitzwilliams.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl