Magda Gessler zaskoczyła wszystkich stylizacją. Jednym elementem pokazała, że jest królową
Finał Master Chefa wzbudził wiele emocji
Kiedyś mówiło się, że królowa jest tylko jedna i jest nią Doda. Piosenkarkę szybko zdetronizowała Magda Gessler. Restauratorka w show-biznesie nie ma sobie równych, o czym przekonujemy się praktycznie codziennie. Rano w programie "Dzień Dobry TVN" sama nazwała się królową, wieczorem można było oglądać właśnie w iście królewskiej odsłonie. Tylko co Gessler miała na głowie?
Kolorowy ptak
Gessler przyzwyczaiła nas do ekstrawaganckich stylizacji. Kolorowe tuniki, ogromne swetry, wyszukane wzory, buty jak u kosmity. Restauratorka, prowadząca "Kuchenne rewolucje" i jurorka "Master Chefa" cały czas zaskakuje i chyba nie ma drugiej takiej kobiety wśród polskich gwiazd, która odważyłaby się tak ubrać. I gdy myśleliśmy, że widzieliśmy już wszystko, Gessler wybrała stylizację na finał programu. Panowie gotowali, Gessler zadziwiała wszystkich kreacją.
Toczek czy korona?
Podczas finału Magda Gessler prezentowała się w dwuczęściowym komplecie we wzór, obok którego nie dało się przejść obojętnie. Jasnozielony strój w kwiatki przypominał połączenie garnituru i piżamy. Do tego mnóstwo biżuterii i Gessler wyglądała jak współczesna cyganka albo szalona wróżbitka. Ale i tak wzrok najbardziej przyciągał toczek, który wieńczył burze loków Gessler. W końcu królowa potrzebuje odpowiedniej korony.
Ma charakter
Można ubrania Gessler krytykować, ale jedno trzeba przyznać, ma odwagę pokazywać się w takim wydaniu. Mało która kobieta powtórzyłaby taką stylizację na co dzień. A Gessler modą uwielbia się bawić.
Projektuje swoje ubrania
- Inspiruje mnie Dolce & Gabbana. Niektóre rzeczy są na mnie dobre, niektóre są za małe. Mimo że schudłam, nigdy nie będę fit. Poza tym nie chcę być chuda. Moja figura bardzo pasuje do mojej kuchni – wyznała polska restauratorka w rozmowie z WP Kobieta. - Od dawna stylizowałam się sama. Co prawda współpracowałam z cenionymi na polskim rynku projektantami. Obecnie jest to Aga Pou oraz stylistka modowa Patrycja Pankiewicz. Uważam, że robią to genialnie! Ale ze względu na to, że mój styl jest ekstrawagancki, moje ubrania są nieco wariackie, szalone i pełne kolorów, postanowiłam tworzyć własne ubrania. Takie, które w pełni do mnie pasują. Które mnie opisują. Do tej pory zawsze przy tworzeniu moich ubrań bazowaliśmy na moich pomysłach. Teraz - w całości zajmuję się też ich powstawaniem. Uwielbiam to! Wiem, w czym się dobrze czuję. Wiem, jaką mam figurę. Jestem malarką i uwielbiam kolory. Moimi ulubionymi markami na rynku są Etro oraz Elie Tahari, a poza tym bardzo lubię styl etno. Modą trzeba się bawić, nie można do niej podchodzić nazbyt poważnie.
