Mają czwórkę rodziców. Mamy są lesbijkami, tatusiowie to geje
Marla i Matteo urodzili się w odstępie miesiąca. Tatą dziewczynki jest Alex, tatą chłopca - Juny, prywatnie małżeństwo. Mamy dzieci także są razem. Cała czwórka tworzy oryginalną, współczesną rodzinę. Wszystko zaczęło się od jednego, krótkiego pytania: "Czy zostaniecie ojcami naszych dzieci?".
08.09.2017 | aktual.: 08.09.2017 18:23
Para lesbijek z Florydy spełniła marzenie o rodzicielstwie dzięki znajomym gejom. Początkowo nic na to nie wskazywało. Carla Melendez i Mariely Martinez brały pod uwagę znalezienie dawcy przez internet. – Ale dotarło do nas, że tak naprawdę chcemy, by dzieci miały oboje rodziców – mówi portalowi Yahoo.com Melendez. – W którymś momencie padną pytania: "Kim jest mój tatuś? Jak wygląda?". Bank spermy nie dostarczy odpowiedzi – dodaje.
Alex Torres poznał obecne matki 10 lat temu. Po jego przeprowadzce na Florydę, odnowili kontakt. Propozycja ojcostwa padła dość szybko. – Najpierw chodziło nam tylko o Alexa. To on miał być tatą dwójki dzieci – opowiada Carla. – Później Mariely stwierdziła, że w roli taty wyobraża sobie także Juny'ego - przyznaje. 23 lipca urodziła Matteo, 22 sierpnia na świat przyszła Marla. – Maluchy dostaną od nas mnóstwo miłości – zapewnia Roman. – Chcemy przekazać im, że świat jest w porządku. Chcesz mieć rodzinę, załóż ją. Zawsze towarzyszyło mi przeczucie, że będę ojcem – mówi.
Dziś jest niezwykle wdzięczny koleżankom. – Dały nam szansę realizować w najważniejszej roli. Mogę powiedzieć, że jesteśmy współczesną rodziną – zauważa. Zdaniem Carly, ma to głębsze znaczenie, bo pokazują światu, że "miłość jest najważniejsza i nieważne skąd przychodzi". Podobnie sądzi lekarz, który przyjmował oba porody. – To wyjątkowa sytuacja – przekonuje. I chyba pierwsza taka w historii, a przynajmniej tak medialna.