Małe owady w roślinach. Pozbędziesz się ich tym opryskiem

Skoczogonki to małe owady, które często można spotkać w donicach i ogrodach. Są niewielkie, mają około 2-5 mm długości i przypominają przecinki w kolorze białym, czarnym lub brązowym. Ich zdolność do skakania na odległość do 20 razy większą niż ich ciało sprawia, że są trudne do złapania. W Polsce możemy spotkać ok. 500 gatunków skoczogonków, a każdy może wyrządzić szkody w domowej roślinności.

Choć skoczogonki nie zagrażają ludziom, mogą być niebezpieczne dla roślin. Żywią się martwą materią organiczną i uwielbiają żyzną, bogatą w związki organiczne glebę. Kiedy brakuje im odpowiedniego pokarmu, przenoszą się na rośliny, co może prowadzić do ich uszkodzenia. Szybkie mnożenie się tych owadów jest szczególnie problematyczne.

Zauważając skoczogonki w roślinach, możemy sięgnąć po kilka sprawdzonych metod. Jednym z najprostszych sposobów jest oprysk z sody oczyszczonej. Nie można go jednak robić częściej niż raz w tygodniu.

Aby przygotować oprysk, należy wymieszać łyżeczkę sody, łyżeczkę soli Epsom i pół łyżeczki amoniaku w dwóch litrach wody. Po dokładnym wymieszaniu podlewamy rośliny, a następnie nawadniamy je czystą wodą. Preparat ten działa jak nawóz, poprawiając wzrost roślin, zwalczając szkodniki i ograniczając rozwój chorób grzybowych.

Innymi sposobami na zwalczenie skoczogonków są:

• oprószenie gleby cynamonem i opryski z wody z cynamonem,
• podlewanie roztworem wody utlenionej,
• podlewanie wywarem z czosnku,
• moczenie doniczki w wodzie przez dwie lub trzy godziny, aby brzeg doniczki wystawał nad wodę, a skoczogonki wyjdą z ziemi do wody,
• wymiana ziemi w doniczce.

Aby pozbyć się skoczogonków i zapobiec ich powrotnemu pojawieniu się, warto zastanowić się nad całkowitą wymianą ziemi w doniczkach. Nowe podłoże nie powinno zawierać kompostów, które są atrakcyjne dla insektów. Dobrze jest także monitorować wilgotność gleby - skoczogonki lubią mokre i ciepłe miejsca. Przesuszenie może więc zapobiec ich rozmnażaniu.

Jeśli problem skoczogonków się powtarza, warto przyjrzeć się glebie dostępnej w sklepach. Niestety, to ona może zawierać już te owady. Dlatego czasem warto poszukać alternatywnych dostawców ziemi, żeby uniknąć problemu u źródła.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.