HIV to nie choroba narkomanów i prostytutek
Czy dużo osób wie, że jest pani seropozytywna?
Tak naprawdę wie tylko mąż i moja mama. Nie widzę potrzeby, aby wiedziało o tym więcej osób. Po co? Żeby stać się tematem do rozmów? Żeby ludzie wytykali mnie palcami? Bali się mnie? W dalszym ciągu panuje obiegowa opinia, że HIV to choroba gejów, prostytutek i narkomanów. Ludzie źle reagują na wiadomość, że osoba seropozytywna może być wśród nich. Życzą jej wszystkiego najgorszego. W końcu w ich umysłach HIV jest swoistą karą za grzechy młodości, za które trzeba odpokutować.
Rozmowa: Klaudia Kula