Marcin Różalski o zawodach Fame MMA i Marcie Linkiewicz. "Dla mnie to patologia"
Ostatnio odbyła się premiera filmu "Fighter", w którym gra m.in. Marcin Różalski, który kiedyś był gwiazdą MMA. Przy okazji zdradził, co sądzi na temat zawodów Fame MMA i osób, które biorą w nich udział.
Marcin Różalski o Fame MMA
Na stronie Fame MMA przeczytamy, że to największe w Polsce wydarzenie z udziałem youtuberów, influencerów i celebrytów. Brały w nim udział m.in. Esmeralda Godlewska czy Marta Linkiewicz.
Zobacz także: Prekursorka polskiego pato influencingu gwiazdą imprezy. Nastolatki przyszły ze zgodami od rodziców
Teraz w rozmowie z Jastrzabpost.pl Marcin Różalski zdradził, co sądzi na ten temat. Przypominamy, że mężczyzna kiedyś sam był gwiazdą MMA. "Jest to właśnie miejsce dla takich ludzi z przypadku, ja to nazywam pozytywnie Monarem, to wyciąga ludzi z matni, z używek i bardzo dużo osób zostaje tutaj po tej stronie sportowej. Oczywiście ludzie to traktują 'tutaj zawalczę, zarobię, a i tak będą dalej paliła firanę i robiła dalej to, co robię'. To jest przykre, bo to przynosi wstyd nawet Fame MMA" - tłumaczy sportowiec.
Różalski powiedział również, że to przykre, że prawdziwi sportowcy nie zarabiają takich pieniędzy, jakie płaci Fame MMA celebrytom. "Bo te nasze federacje płacą swoim zawodnikom o wiele mniej. Ja jako zawodnik mam zrobić coś kontrowersyjnego, żeby mieć tych lajków? Tych polubień?" - stwierdził.
Nie ukrywa, że pojedynki z osobami takimi jak Marta Linkiewicz są nie dopuszczalne. "Dla mnie to jest patologia. To powinno być zakazane, bo to przynosi ujmę w jakikolwiek sposób podejdziemy, jeżeli chodzi o sport" - skwitował.
Źródło: jastrzabpost.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl