Saint Laurent posądzone o plagiat
Widać więc wyraźnie, że dla właścicielki marki Tongoro ta charakterystyczna podłużna torebka, to coś więcej, niż ciekawy projekt czy dodatek do stylizacji. Tym trudniej przejść obojętnie, gdy ten symbol ktoś tak po prostu kopiuje i sprzedaje za duże pieniądze w Europie (wersja pierwotna kosztuje około 60 dolarów, a torebka Saint Laurent to z pewnością wydatek około 1000 dolarów). Jednak czy senegalska firma może coś z tym zrobić, oprócz nagłośnienia sprawy w mediach?
- Czy jestem wystarczająco duża, by walczyć o sprawiedliwość z wielkim brandem, jakim jest Saint Laurent? – pyta sama siebie Sarah Diouf. – Być może nie, ale mam głos i nie zawaham się go użyć, by o tym wszystkim opowiedzieć. Nie będę stała i się przyglądała – dodaje.