Matka perfomerka. Zagrała techno z dzieckiem przy piersi
Nie ma jednego sposobu na wychowanie. Wie o tym doskonale Ewa Dymek-Dudzińska, która stanęła za DJ-ską konsoletą i poczęstowała publiczność dawką muzyki techno, jednocześnie karmiąc piersią pięciomiesięczną córeczkę.
26.05.2018 17:00
Tej majówkowej imprezy nie zapomni nikt, kto się na niej zjawił. Mama niemowlęcia poszła nad Wartę spotkać się ze znajomymi, jako jednak, że jest performerką - spontanicznie przejęła stery konsolety. Obsługiwała ją lewą ręką, prawą musiała trzymać córkę.
- To była chwila, krótki występ. Żadna hałaśliwa balanga. Ludzie na leżakach przed sceną, wszyscy cieszyli się wolnym. Kiedy Ewa stanęła z dzieckiem za konsolą, ja, jako dojrzała matka, stwierdziłam, że to dobry moment, żeby to nagrać - tłumaczy TVN24 Ewa Łowżył, założycielka KontenerArt (centrum alternatywnej kultury i sztuki nad Wartą).
Nikt na tę sytuację nie pozostał obojętny. Niektórzy widzowie byli oburzeni i poruszeni, inni - zaskoczeni i zachwyceni. Ewa Dymek-Dudzińska nie widzi w tej sytuacji niczego, co mogłoby wywoływać takie emocje. - Jako matka oceniłam, że warunki panujące na scenie są bezpieczne i komfortowe. Właściwie na scenie było bezpieczniej niż poza nią. Tego dnia świeciło upalne słońce, a scena była zadaszona. A głośniki są skierowane przecież poza scenę, jest na niej ciszej niż przed nią - powiedziała.
Podobno każda matka wie, co dla jej dziecka jest najlepsze, tym bardziej, że mała Pola Ola wydawała się spokojna i zadowolona. Podpisujemy się więc pod komentarzem jednego z internautów: "jest bliskość, jest miłość, jest chill".