Melania Trump przerwie tę tradycję. Jill Biden może poczuć się urażona
Od zaprzysiężenia Joe Bidena na prezydenta USA dzieli nas jeden dzień. Ze względu na pandemię COVID-19 i obawy przed ewentualnymi zamieszkami odbędzie się ono bez udziału tłumów. Oprócz tego będzie jeszcze kilka wyjątków od reguły. Do jednego z nich przyczyni się Melania Trump.
Opuszczający urząd Donlad Trump zdecydował się złamać tradycję i nie weźmie udziału w ceremonii zaprzysiężenia swego następcy. W środę rano Trump ma odlecieć na Florydę. Na uroczystościach będzie natomiast jego zastępca, Mike Pence. Nie tylko ustępujący prezydent przerwie utarte zwyczaje. Melania Trump nie zdecydowała się na zaproszenie Jill Biden na herbatę i wycieczkę po Białym Domu.
Melania Trump złamie tradycję
Ten rytuał powtarzany jest od 1952 roku. Zapoczątkowała go pierwsza dama Bess Truman, żona prezydenta Harry'ego Trumana. Zaprosiła wówczas Mamie Eisenhower, pierwszą damę, żonę ówczesnego prezydenta Dwighta D. Eisenhowera, na wycieczkę po Białym Domu. Z kolei Melanię Trump oprowadziła po pokojach Michelle Obama, a tę wcześniej wprowadziła w życie Białego Domu Laura Bush, i tak dalej.
Michelle Obama w 2016 roku dziękowała żonie prezydenta Busha mówiąc, że podziwia ją i szanuje za to, że potrafi współpracować pomimo różnic. Dziennikarka CNN zauważyła zaś, że Melania Trump zostanie pierwszą damą, która nie oprowadzi po Białym Domu kobiety, która ją zastąpi, choć sama dostąpiła tego zaszczytu.
Inauguracja Joe Bidena
Z obawy przed ewentualnymi atakami i koronawirusem inauguracja zaplanowana na środę ceremonia zaprzysiężenia Joe Bidena na prezydenta USA odbędzie się bez tłumów. Poprzedzą ją wydarzenia upamiętniające Martina Luthera Kinga i ofiary pandemii Covid-19. Uroczystości ochraniać będą tysiące żołnierzy.
Zaprzysiężenie Bidena i wiceprezydent elekt Kamali Harris odbędzie się dokładnie o godz. 12. W inauguracyjnej mowie drugi w historii katolik obejmujący najwyższy urząd w USA ma skupić się na swoim programie walki z epidemią Covid-19 i wzywać do narodowej jedności.
Na prośbę prezydenta elekta modlitwę w trakcie uroczystości odmówi jezuita, ojciec profesor Leo O’Donovan, przyjaciel Jana Karskiego.