Modelka karmi piersią i pokazuje zgrabne ciało. Wygląda lepiej niż przed ciążą?
Zobaczcie zdjęcia!
Ildiko Ferenczi to kanadyjska aktorka oraz modelka, która niecały rok temu urodziła dziecko. Tuż po tym jak została okrzyknięta "najgorętszą mamą na świecie", 34-latka zaskoczyła fanów wyznaniem, że jej ciało po porodzie… wygląda lepiej niż kiedykolwiek wcześniej. Celebrytka regularnie publikuje dowody na tę tezę, a także dzieli się w sieci intymnymi zdjęciami, na których karmi syna. Jak twierdzi, ma to "znormalizować" postrzeganie kobiet karmiących piersią.
Jeszcze seksowniejsza
Ildiko, która na co dzień nie stroni od pozowania w bieliźnie i seksownych kreacjach, twierdzi, że od narodzin syna czuje się jeszcze "bardziej seksowna" - pod każdym względem.
- Ciało kobiece jest piękne w każdym kształcie oraz rozmiarze i wprost stworzone do macierzyństwa. Każdy powtarzał mi, że ciąża zniszczy moje ciało i moje życie. Ludzie po prostu tego nie rozumieją, ale moje życie wcale się nie skończyło. Doznałam największego błogosławieństwa i teraz ono dopiero się zaczęło - mówiła Ildiko w jednym z programów telewizyjnych.
Niezwykła więź
Obecnie modelka stara się zwalczać piętno karmienia piersią publicznie. Na swoim Instagramie opublikowała serię intymnych fotografii z synem. Chce w ten sposób udokumentować więź, jaka łączy ją z dzieckiem. Ildiko przyznaje, że zdecydowała się wrzucić do mediów społecznych zdjęcia, po tym jak kilka osób zwróciło jej uwagę, że karmiła swojego małego Daniela publicznie.
- Nie obchodzi mnie to, co ktoś myśli. Zdecydowanie uważam, że nikt nie powinien się obawiać karmienia piersią publicznie. Nie chodzi o nich czy mnie. Priorytetem jest fakt, że mój syn potrzebuje pożywienia. Dziecko sygnalizuje, kiedy potrzebuje odżywiania - może się to zdarzyć w dowolnym czasie i miejscu - napisała Ildiko.
W ciąży
Ildiko w czasie ciąży także nie unikała pokazywania się w bieliźnie, czym wzbudzała podziw fanów. "Wyglądasz olśniewająco, nigdy nie widziałem tak seksownej mamusi" - pisali.
W "Playboyu"
Modelka została zaproszona do pojawienia się na okładce kultowego "Playboya" już kilka tygodni po narodzeniu syna, Daniela. Ta jednak odmówiła i zgodziła się dopiero niedawno.
- To fenomenalne miejsce, aby podzielić się moją podróżą jako matki. Jestem taka dumna z mojego ciała, które błogosławiło mnie najlepszym prezentem w życiu - moim synem. Chcę dawać mu dobry przykład, by był nieustraszony, trzymał się swoich przekonań i był otwarty na możliwości" - mówiła w wywiadzie.