Monika Miller broni Donalda Tuska. Wymowny wpis na Twitterze
Wnuczka Leszka Millera, byłego premiera Polski, postanowiła odnieść się do sprawy zatrzymania prawa jazdy Donaldowi Tuskowi, który przekroczył prędkość. Monika Miller podkreśla, że internauci są zbulwersowani nie wtedy, gdy naprawdę trzeba.
21.11.2021 10:51
W ten weekend Donald Tusk został zatrzymany przez funkcjonariuszy drogówki. Szef Platformy Obywatelskiej jechał z dużą prędkością przez teren zabudowany w okolicach Mławy. Na liczniku miał mieć 107 km/h.
Policjanci zdecydowali się przyznać mu mandat na 500 złotych, 10 punktów karnych oraz zatrzymać prawo jazdy na okres trzech miesięcy.
Kara za prędkość
Polityk potwierdził wszystko i zaznaczył, że zgadza się z wymierzoną mu karą. "Jest przekroczenie przepisu drogowego, jest kara zatrzymania prawa jazdy na 3 miesiące plus 10 punktów i mandat. Adekwatna. Przyjąłem ją bez dyskusji" - napisał.
Zdarzenie momentalnie przedostało się do mediów, a następnie dotarło do internautów, którzy nie szczędzili wielu gorzkich słów w kierunku Donalda Tuska. Uaktywnili się zarówno przeciwnicy polityka, jak i jego zwolennicy.
Głos zabrał m.in. Leszek Miller, a później również jego wnuczka. Wokalistka Monika Miller zwróciła uwagę na fakt, że internauci często są zbulwersowani sprawami, które niekoniecznie na to zasługują i jednocześnie pomijają zdarzenia rzeczywiście godne publicznego potępienia, jak np. dewastacja grobu rodziny Stuhrów.
"Każdy ma grób rodzinny i może sobie wyobrazić, co się czuje w takiej chwili. Przy okazji dowiedziałem się, że jestem mordercą" - skomentował ze smutkiem Maciej Stuhr.
To nie pierwszy raz, gdy Monika okazuje poparcie dla Donalda Tuska. Niedawno głośno było o jej zdjęciu opublikowanym na jej koncie na Instagramie, na którym pozuje z politykiem w domu Leszka Millera.
Wokalistka coraz częściej komentuje bieżące wydarzenia społeczno-polityczne. Kilka dni temu opublikowała fotografię, na której pozuje, trzymając cebulę. Później wyjaśniła, co miała na myśli. "Z Polską jest jak z cebulą. Każdy się trochę wstydzi, ale ciężko nie kochać" - napisała.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!