GwiazdyMonika Mrozowska jeździ z córką po szkołach. Walczą o miejsce w liceum

Monika Mrozowska jeździ z córką po szkołach. Walczą o miejsce w liceum

W Warszawie w pierwszej turze rekrutacji do żadnej ze szkół średnich nie dostało się niemal 3,2 tys. uczniów. W czwartek licea i szkoły zawodowe ogłosiły listy wolnych miejsc dla podwójnego rocznika. Córka Moniki Mrozowskiej bierze udział w rekrutacji uzupełniającej.

Monika Mrozowska jeździ z córką po szkołach. Walczą o miejsce w liceum
Źródło zdjęć: © ONS.pl
Dominika Czerniszewska

Licea - rekrutacja

- Wbrew kasandrycznym przepowiedniom władz Warszawy, nie ma jakiegoś poważnego problemu z dostaniem się do szkół średnich - powiedział w czwartek minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski.

Przed takim właśnie problemem stanęła Karolina, córka Moniki Mrozowskiej. Aktorka na swoim profilu na Instagramie poinformowała, że od 8:00 do 14:00 biega z nastolatką po warszawskich liceach, żeby wziąć udział w rekrutacji uzupełniającej. "Dobrze się do tego przygotowałyśmy. Karola zrobiła listę szkół, wydrukowała wszystkie potrzebne wnioski. Wczoraj wszystko wspólnie wypełniałyśmy, dziś z samego rana robiłyśmy jeszcze kopie dokumentów, a następnie obie ruszyłyśmy szlakiem pozaznaczanych w Google Maps ogólniaków" - tłumaczy Mrozowska.

Wyjaśnia, że nie będzie pisać o nerwach, które towarzyszą dzieciom i rodzicom gimnazjalistów lub absolwentów szkół podstawowych, natomiast przede wszystkim chce podziękować pracownikom oświaty. Zwłaszcza tym, którzy z empatią i zrozumieniem wykonuja swoje obowiązki.

"Kilka razy wzruszyłam się dzisiaj. Z jednej strony widząc rodziców, którzy biegają od szkoły do szkoły (z niektórymi mijałyśmy się kilkukrotnie w różnych miejscach), a z drugiej spotykając się z tak ogromną dobrą wolą pracowników szkół. Zasuwacie na najwyższych obrotach, widzę jak robicie wszystko, żeby każdy uczeń znalazł dla siebie odpowiednie miejsce. Dziękuję wam za niesamowity spokój, za wszystkie wskazówki, za rzetelne informacje, za uśmiech..." - dodaje gwiazda serialu "Rodzina zastępcza".

Gdy opuszczały jedną ze szkół, dozorca siedzący przy wyjściu powiedział: "Nie martwcie się, wszystko będzie dobrze...". Kobiety były dzisiaj z dokumentami w...12 szkołach. "Trzeba walczyć do końca" - skwitowała aktorka.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (378)