Możesz je spotkać wszędzie. Pożałujesz, jeśli dotkniesz

Zadbany ogród może nam sprawić wiele satysfakcji. Oprócz podlewania, regularnego nawożenia, a także przycinania roślin czy trawnika, kolejnym ważnym elementem jest przyjrzenie się, czy pomiędzy kwiatami nie pojawiły się niechciane pędy chwastów. Przy tej czynności musimy jednak uważać, ponieważ niektóre gatunki są niebezpieczne i mogą powodować pewne problemy ze zdrowiem.

Niestety niektóre gatunki roślin mogą nam przynieść więcej złego, niż dobrego. Z tego względu warto mieć świadomość, na które "polne kwiatki" lepiej patrzeć z daleka. Jeżeli tylko zauważymy, że poniższe okazy rozgościły się w naszym ogrodzie, koniecznie je usuńmy w bezpieczny sposób, aby uniknąć problemów. Chwasty mogą bowiem wywoływać podrażnienia, a nawet poparzenia skóry.

Na liście znajduje się nie tylko pokrzywa, powodująca bąble, lecz także np. żegawka. Chwasty te, choć nie stanowią dla nas zagrożenia, powodują nieprzyjemne objawy na skórze. Na co jeszcze musimy uważać?

Zobacz też: Dokładnie zasyp kopce tanią przyprawą. Krety wyniosą się do sąsiada

Barszcz Sosnowskiego

Te niepozornie wyglądające liście mogą wywołać reakcję alergiczną. Włoski tej rośliny wydzielają toksyny. Szczególną ostrożność w obchodzeniu się z tym chwastem zachowajmy w gorące dni.

Wilczomlecz

Wilczomlecz zawiera w soku substancje, które mogą doprowadzić do powstania na skórze pęcherzy oraz stanów zapalanych.

Konkretne gatunki chwastów stanowią też wyzwanie przy uprawie np. warzyw. Bardzo często owady żerują właśnie na niechcianych roślinach, a potem przenoszą się np. na sałatę, buraki czy inne uprawiane przez nas sadzonki. Jednym z problematycznych gatunków jest m.in.tasznik pospolity, rzodkiew świrzepa, gorczyca polna, łoboda, czy wilczomlecz sosnka.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl