Blisko ludziMural w Gdańsku miał przedstawiać randkującą parę. Pomysłodawcy nie wszystko przewidzieli

Mural w Gdańsku miał przedstawiać randkującą parę. Pomysłodawcy nie wszystko przewidzieli

Był brudny, nieciekawy mur ograniczający nasyp kolejowy. Teraz jest na nim mural. I choć wszyscy przyznają, że w okolicy zrobiło się bardziej kolorowo, to do samej treści muralu w Gdańsku Wrzeszczu pojawiły się zarzuty, że w złym świetle przedstawia kobiety. Pomysłodawcy twierdzą, że w najśmielszych snach się tego nie spodziewali.

Mural w Gdańsku miał przedstawiać randkującą parę. Pomysłodawcy nie wszystko przewidzieli
Źródło zdjęć: © Archiwum prywatne
Magdalena Kowalska-Kotwica

03.12.2019 | aktual.: 03.12.2019 20:10

Do tej pory o gdańskim muralu pisano raczej dobrze. Lokalne media donosiły, że ożywił okolicę, sprawił, że zrobiło się przyjemniej. Obraz ma powierzchnię 30 metrów kwadratowych i powstawał 10 dni. Pracę zleciła artyście Markowi "Looneyowi" Rybowskiemu klinika Perfect Smile Clinic.

Co przedstawia mural w Gdańsku Wrzeszczu?

Mural przedstawia mężczyznę i kobietę siedzących na ławce. On ma nogę założoną na nogę i wypuszcza z dłoni motyla w jej kierunku. Ona spuszcza wzrok, dłonie trzyma na kolanach. Pomysłodawcy twierdzą, że to sielankowy obraz romantycznego spotkania, który miał sprawiać, że im samym i gdańszczanom do pracy będzie szło się przyjemniej. – Postawiliśmy sobie za cel dbałość o przestrzeń publiczną, stąd pomysł muralu, który ożywił szary mur znajdujący się obok naszej kliniki – mówi Marcin Głuszek, dyrektor ds. relacji z pacjentem Perfect Smile Clinic Wrzeszcz.

W scence zdaniem internautów można dopatrzeć się jednak również innych treści. Burza wokół muralu zaczęła się od posta na prywatnym profilu na Facebooku Anny Strzałkowskiej z Gdańskiej Rady ds. Równego Traktowania. "Patrząc na mowę ciała odczytuję, że pewny siebie, rozłożony na pół ławki mężczyzna, tłumaczy świat swojej córce" – napisała. Kiedy się okazało, że mural przedstawia romantyczną parę, Strzałkowska była zaskoczona. "Czyli tak dzisiaj wyglądają randki?" - napisała.

Strzałkowska: ja tylko zadałam niewinne pytanie

– Przejeżdżałam tamtędy. Sam mural zwraca uwagę, bo jest pięknie wykonany – opowiada w rozmowie z WP Kobieta Anna Strzałkowska. – Zadałam to pytanie na Facebooku, bo byłam rzeczywiście zaciekawiona, czy tak wyglądają randki w dobie emancypacji, równouprawnienia, a przynajmniej mówienia o tym równouprawnieniu. Nie sądziłam, że mój post wywoła taką burzę. W ciągu kilku godzin było pod nim ponad 300 komentarzy – opowiada.

Warto dodać, że komentujący są dużo bardziej radykalni niż sama Strzałkowska. "Kobiecość pt. oczy w podłogę, jak mężczyzna mówi", "Manspreader i pensjonarka" – piszą o swoich skojarzeniach. "Mnie ten król podrywu z walizkami w zestawieniu ze speszoną dziewczyną kojarzy się z dominacją mężczyzny, czyli nierównym traktowaniem" – zauważyła jedna z osób. "Ja z takim figo-fago bym się nie umówiła" – podsumowała inna.

– Dostałam dużo obraźliwych komentarzy, jakbym to dzieło krytykowała – dziwi się Strzałkowska. – A przecież zastanawiałam się tylko z socjologicznego punktu widzenia, jaki to przekaz niesie, pod kątem utrwalania stereotypowych ról płciowych – że on jest dominujący zajmuje prawie całą tą ławkę, a obok kobieta ze spuszczonym wzrokiem, trzymająca w dłoni rąbek spódniczki. Dziś ze studentami też rozmawiałam, czy oni sobie wyobrażają zamianę tych ról, śmiali się i mówili, że to prawie niemożliwe, żeby kobieta usiadła w ten sposób – opowiada.

W pewności siebie nie ma nic złego

– Mężczyzna na muralu jest pewny siebie, ale przecież nie ma w tym nic złego – dziwi się Marcin Głuszek. – W pewności siebie pomaga mu zdecydowanie, szeroki i równy uśmiech. Poczucie własnej wartości jest ważne dla każdego, pomaga czuć się lepiej, co przekłada się na zarówno na życie zawodowe, jak i to prywatne – przekonuje.

Głuszek przekonuje, że mural przez większość ludzi został przyjęty entuzjastycznie, co jego zdaniem było widać zarówno w internecie, jak i podczas jego rozmów z gdańszczanami na ulicy. – Ja rozumiem, że cały czas jesteśmy uwięzieni w tych stereotypowych rolach, że mężczyźni tłumaczą nam świat – kwituje westchnieniem Strzałkowska.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (245)