Myślała, że to zwykłe znamię. Szybko okazało się, że to tylko wierzchołek góry lodowej

Plamka na początku przypominała lekko wypukły pieprzyk. Nikt z jej znajomych, ani sama Kari nie widziała w nim niczego niepokojącego. Zmieniło się to, kiedy znamię zaczęło robić się coraz większe, ciemniejsze i nieregularne. Mimo to Kari wciąż uważała, że coś przypominającego niewielką krostkę nie może być niebezpieczne. Szybko okazało się, jak bardzo się myliła.

Doszło wręcz do tego, że na brodzie kobiety powstała sporych rozmiarów dziura. Wtedy zainterweniowali lekarze. Okazało się, że niewinny pieprzyk to tak naprawdę wczesna forma nowotworu skóry. Na szczęście dla Kari, zmiana nowotworowa nie była złośliwa i wystarczyło usunąć pieprzyk, żeby uniknąć poważniejszych konsekwencji zdrowotnych.

Kobieta podzieliła się z internautami zdjęciami, na których pokazuje, jak wyglądało jej znamię przed operacją i już po usunięciu. Tym samym nawołuje, żeby nie ignorować jakichkolwiek zmian skórnych, zwłaszcza podejrzanych znamion. Część z nich może bowiem okazać się naprawdę niebezpieczna i może zagrażać naszemu życiu.

Co powinno szczególnie zwracać naszą uwagę? Dermatolog dr Joanna Czuwara podkreśla, że niepokoić powinny nas głównie znamiona, które uległy zmianom w krótkim okresie czasu. Te, które urosły, zmieniły kolor i kształt. To właśnie one z reguły okazują się być najbardziej niebezpieczne.

Rak skóry co roku zbiera śmiertelne żniwo. Szacuje się, że obecnie choruje na niego już 1,2 tys. Polaków i 1,3 tys. Polek. Wczesna diagnoza jest w stanie uratować życie i dać szansę na całkowite wyleczenie. Dlatego warto regularnie odwiedzać dermatologa i monitorować swoją skórę.