Co i kiedy jeść?
W chronoodżywianiu należy kierować się zasadą, żeby śniadanie było królewskie, obiad książęcy, a kolacja żebracza. Innymi słowy - im wcześniejsza pora, tym więcej możemy zjeść.
Na wczesny poranek (godz. 5-9) przypada najwyższe stężenie kortyzolu, który warunkuje właściwe trawienie. Organizm dobrze radzi sobie wtedy ze spalaniem węglowodanów, białek i tłuszczów. Zwłaszcza te ostatnie według koncepcji dr. Delabosa są wskazane na śniadanie. Tłuszcz trawi się długo, zapewniając nam uczucie sytości na wiele godzin.
Słabo w tym czasie trawione są cukry, dlatego na śniadanie nie podajemy rogalików, słodkich bułeczek, naleśników, itp. Dobrym wyborem będą jajka, produkty z pełnego ziarna, kasza jaglana, oleje roślinne, owsianka, orzechy, chuda wędlina, nabiał, warzywa, owoce, zioła.
Uwaga! Kombinacja pieczywa z żółtym serem jest zalecana wyłącznie na śniadanie, nigdy na kolację.