Na zawsze zapomnij o hybrydzie. Jej skutki nie są warte nawet efektu idealnych paznokci
Manicure hybrydowy zrobił wielką karierę, bo zdawał się być metodą idealną. Paznokcie są równo umalowane, nie niszczą się, wytrzymują znacznie dłużej niż klasyczny lakier. Jednak dziś wiadomo, że ma jedną ogromną wadę, której nie da się nadrobić nawet najładniejszym efektem. W grę wchodzi nasze zdrowie.
16.01.2018 | aktual.: 16.01.2018 16:48
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Zagrożenie związane z manicure’m hybrydowym nie wynika z faktu, że aby ją wykonać należy zetrzeć pilnikiem wierzchnią warstwę paznokcia, co go mocno osłabia. Do tej pory w dyskusjach, czy tego typu manicure to dobry pomysł, czy nie, ten argument przodował wśród przeciwników hybrydy. W istocie chodzi o promieniowanie UVA emitowane przez lampy, które służą utwardzaniu lakieru.
To "odkrycie" brzmi trochę jak dowcip, bo przecież o szkodliwym działaniu promieni wie każdy od dekad. W końcu to dlatego smarujemy się kremami z filtrem. A jednak dopiero teraz zwrócono uwagę, że na dłoniach też jest skóra, a lampa też może przyczynić się do rozwoju nowotworu.
Do najłagodniejszych negatywnych efektów manicure’u hybrydowego należy wysuszanie się skóry dłoni i przyspieszony proces starzenia. Do najgroźniejszych – czerniak podpaznokciowy. Naukowcy z Georgia Regents University potwierdzili, że zagrożenie pojawienia się zmian o charakterze złośliwym rośnie już po ośmiokrotnym wystawieniu skóry na bezpośrednie działanie promieni UVA. Wnioski te wyciągnięto na podstawie skojarzenia pacjentek z czerniakiem podpaznokciowym z ich kosmetycznymi nawykami – każda z nich cześciej wybierała hybrydę zamiast klasycznego lakieru.
Czerniak podpaznokciowy to nowotwór złośliwy, który bardzo trudno wyleczyć. Przerzuty występują bardzo szybko. Dość łatwo go również przeoczyć lub zbagatelizować – przypomina grzybicę lub krwiaka. Paznokieć ma wówczas ciemne, nierówne zabarwienie. W miejscu, w którym występuje można odczuwać ciepło lub pulsowanie. Jeśli opis ten przypomina wasze objawy, natychmiast skontaktujcie się z dermatologiem.
Źródło: Daily Mail