Męska maseczka
Walory męskiego nasienia jako naturalnego kremu ceniła już podobno caryca Katarzyna, która często stosowała je jako maseczkę. Podobne zabiegi polecała również Helen Gurley Brown, była redaktor naczelna "Cosmopolitan". W Stanach Zjednoczonych istnieją gabinety kosmetyczne, w których można się poddać takiej kuracji.
Nasienie ma działanie przeciwzmarszczkowe i ujędrniające. Powoduje lepsze ukrwienie skóry, a także likwiduje problem popękanych naczynek. Doceniła to norweska firma, która przygotowała preparat zawierający sperminę - związek wyizolowany z ludzkiego nasienia. Nawilżający skórę i opóźniający efekty starzenia krem okazał się wielkim sukcesem.