Najbardziej szokujące zabiegi na twarz
Twarz w ogniu
Wstrzykują pod skórę własną krew, nakładają maseczki z ptasich odchodów lub śluzu ślimaka, dają się policzkować i... podpalać - kobiety potrafią wiele znieść i wydać dużo pieniędzy, żeby zachować urodę. Przedstawiamy najbardziej szokujące zabiegi pielęgnacyjne na twarz.
Wstrzykują pod skórę własną krew, nakładają maseczki z ptasich odchodów lub śluzu ślimaka, dają się policzkować i... podpalać - kobiety potrafią wiele znieść i wydać dużo pieniędzy, żeby zachować urodę. Przedstawiamy najbardziej szokujące zabiegi pielęgnacyjne na twarz.
Twarz w ogniu
Nazwa tego zabiegu - "ognista maseczka" - mówi praktycznie wszystko. Praktykuje się go przede wszystkim w Chinach, gdzie ma podobno bardzo długą tradycję. Dla europejskich gabinetów kosmetycznych na razie jest chyba zbyt ekstremalny. Huo Liao polega na nałożeniu na twarz ręcznika nasączonego alkoholem oraz specjalnym "eliksirem", którego skład jest utrzymywany w wielkiej tajemnicy. Maseczkę podpala się i po kilku sekundach gasi.
Zdaniem zwolenników tej metody Huo Liao znakomicie stymuluje skórę. Działa przeciwzmarszczkowo i rozluźniająco.
(raf/mtr), kobieta.wp.pl