Nauki przedmałżeńskie przed ślubem cywilnym. Rządzący chcą spróbować
Nauki przedmałżeńskie wielu parom spędziły sen z powiek. Ten, kto w nich uczestniczył wie, że można tam usłyszeć różne ciekawe tezy. I jeśli ktoś myślał, że rezygnując ze ślubu kościelnego od nich ucieknie, jest w głębokim błędzie.
W tygodniku "Sieci" braci Karnowskich pojawił się pomysł, obok którego trudno przejść obojętnie. Chodzi o wprowadzenie, na razie pilotażowo, cywilnych kursów przedmałżeńskich. Ma to na celu przygotowanie narzeczonych do założenia rodziny nawet wówczas, gdy nie korzystają oni z kursów kościelnych.
Dotychczas nauki przedmałżeńskie dotyczyły tylko tych par, które chcą wziąć ślub kościelny i uczestniczyć w sakramencie. W trakcie kursu mają one dowiadywać się, jak być dobrym mężem/żoną zgodnie z naukami biblijnymi.
Wolni od nauk byli małżonkowie decydujący się na ślub cywilny. To jednak może się zmienić dzięki pomysłowi rządzących.
Internauci są jednak przeciwni wprowadzeniu pilotażowych kursów. W sieci bardzo szybko pojawiły się opinie internautów, że politycy zgłaszający projekt nie mają nic wspólnego z udanym małżeństwem. Powoływano między innymi Piętę, Zbonikowskiego i Bonkowskiego, którzy w plebiscycie na "męża roku" z pewnością nie wypadają najlepiej.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
*Zobacz też: *Od marca ślub cywilny możliwy w plenerze