Uroda#nawłasnejskórze: Ciężka sprawa, czyli jak się ubierać w ciąży

#nawłasnejskórze: Ciężka sprawa, czyli jak się ubierać w ciąży

#nawłasnejskórze: Ciężka sprawa, czyli jak się ubierać w ciąży
Źródło zdjęć: © WP.PL | Mateusz Wysokiński
Aleksandra Kisiel

Powiedzieć, że ciąża wywraca świat kobiety do góry nogami, to nie powiedzieć nic. Zmienia się życie, nastrój, smaki, plany, a przede wszystkim - ciało. Dla wielu kobiet ta ostatnia zmiana - większy biust, pełniejsze ramiona, krąglejsze biodra, to rzecz wyjątkowo trudna do zaakceptowania. Gdzieś w okolicach połowy drugiego trymestru okazuje się, że dawne ubrania już nie pasują. Na szczęście stylistycznych rozwiązań dla przyszłych mam jest całe mnóstwo. Jak przekonałam się na własnej skórze, ciąża nie oznacza pożegnania z własnym stylem i trendami. Trzeba tylko robić bardziej przemyślane zakupy i wiedzieć, do jakich miejsc zaglądać.

Czasy, kiedy rosnący brzuch chowało się pod za dużymi, kwiecistymi tunikami na szczęście odeszły do lamusa. Przyszłe mamy nie muszą już żegnać się z ukochanymi dżinsami czy szpilkami. Na Pintereście można znaleźć tysiące zdjęć stylowo ubranych przyszłych mam, które zadają szyku w dopasowanych sukienkach, skórzanych kurtkach i kreacjach prosto z wybiegów.

Gwiazdy pokroju Bar Refaeli, Amal Clooney czy Beyonce nie rezygnują ze swojego stylu i nawet w dziewiątym miesiącu ciąży wyglądają doskonale. Co jednak zrobić, jeśli nie dysponujemy budżetem celebrytek, a o wciśnięciu się w ubrania w rozmiarze 36 czy 38 możemy zapomnieć? Opcje są dwie. I obie przetestowałam.

Pierwsza, to załamanie i założenie, że ciąża to tylko kilka miesięcy, które trzeba jakoś przetrwać. Wiele kobiet nie ma ochoty i możliwości wydania sporych pieniędzy na ciążowe stylizacje, które przydadzą się na dwa ostatnie trymestry ciąży i kilka miesięcy po porodzie. Zwłaszcza, że ubrania dla przyszłych mam, te ze specjalistycznych sklepów, bywają skandalicznie drogie! Pozostaje więc okrojenie garderoby do kilku par ciążowych spodni i swobodnych koszulek, na które narzucamy sweter czy kurtkę. Przepracowałam to w piątym miesiącu ciąży. Przez miesiąc nie rozstawałam się z bluzami z kapturem, a po powrocie z pracy zamieniałam dżinsy na spodnie na gumce, tym samym idealnie wpisywałam się w trendy obowiązujące na warszawskiej Pradze, gdzie mieszkam. I choć było mi szalenie wygodnie, nie czułam się najlepiej w swojej skórze. Nie dość, że z dnia na dzień moje ciało zmieniało się nie do poznania, nie miałam kontroli nad własnymi emocjami i zasypiałam na stojąco, to jeszcze z lustra spoglądała na mnie kobieta-dres.

Postanowiłam, że czas wyjść ze stylowego dołka. A że lubię otaczać się profesjonalistami, zamiast szukać modowego złotego środka na własną rękę, poprosiłam o pomoc Kasię Antonik, stylistkę, która na co dzień pracuje w telewizji. Na szczęście nie trzeba być gwiazdą, aby skorzystać z porad Kasi. Można umówić się z nią na zakupową sesję w warszawskich Złotych Tarasach. Konsultacja jest darmowa, a wiedza, jaką przekazuje stylistka, absolutnie bezcenna.

1 / 7

Dobra baza

Obraz
© WP.PL | Mateusz Wysokiński

Antonik zaznacza, że bycie w ciąży wcale nie oznacza, że jesteśmy skazane na zakupy tylko w sklepach dla przyszłych mam. - Jest tylko jedna rzecz, którą najłatwiej i najszybciej kupisz w takim miejscu: dobrze skrojone, wygodne dżinsy, z szerokim ciążowym pasem. Oczywiście możesz podjąć próbę kupienia „normalnych” spodni w ulubionej sieciówce, ale wówczas powinnaś szukać takich z niskim stanem, zapinanych pod brzuchem, z domieszką lycry czy elastanu - podpowiada stylistka. Jak okazało się podczas naszych zakupów, w tej kwestii bezkonkurencyjnym miejscem jest H&M. Dżinsy z kolekcji MAMA są miękkie, wygodne, mają szeroki pas na brzuch i są dostępne w rozmiarach 34-46. Miłym zaskoczeniem były dżinsy z kolekcji Body Curves w Zarze. Miękkie, dopasowane jegginsy są wygodne jak ukochana pidżama, ale sprawdzą się do pracy, na randkę i na weekend. Dodatkowy plus? Kosztują 99 zł i są dostępne w rozmiarach 32-46. Prawie każda mama znajdzie więc spodnie dla siebie.

A co z kwestią fasonu? Kasia Antonik radzi, aby sięgać po nieco bardziej dopasowane modele. - Szerokie spodnie, choć szalenie modne, są trudne do wystylizowania. W większości przypadków będą skracały nogi i sprawią, że zamiast lekko i kobieco, będziesz wyglądać przysadziście - tłumaczy. Jeśli wiec kochasz szerokie szwedy, coulottes czy dzwony, ale nie masz nóg jak Gisele Bundchen, zaprzyjaźnij się z prostymi nogawkami lub rurkami.

MIEJSKI KAMUFLAŻ
Mam to szczęście, że dress code w mojej pracy jest dość swobodny. Nie muszę więc każdego dnia wbijać się w granatową garsonkę, niczym pracownica PKP. Mogę zadawać szyku w ulicznych stylizacjach i rozkoszować się ubraniami w najróżniejsze desenie. Szerokim łukiem omijam te ultrakobiece. Nie dla mnie kwiatki, serduszka i urocze groszki rodem ze sklepów „z brzuszkiem”. Zamiast tego wolę marynarskie paski, niezastąpione moro i wyraziste kolory. Dlatego pierwsza stylizacja, jaką stworzyłam wspólnie ze stylistką, była strzałem w dziesiątkę. Miękkie, jasne rurki (New Look, 129 zł) zestawione z t-shirtem w paski (New Look, 59 zł) i kurtka moro (&Other Stories 399 zł). Do tego zwykłe białe trampki, żeby było wygodnie i srebrny plecak ( New Look, 99 zł). W wersji bardziej eleganckie trampki zamieniłabym na botki na obcasie, a jasne dżinsy - na czarne.

- Ciążowe kolekcje bywają ultrakobiece. Momentami aż do przesady. Te wszystkie słodkie wzory: pastelowe kwiatki, serduszka, t-shirty z napisami typu „Baby on board” mogą przerażać, zwłaszcza, jeśli przed ciążą twoim znakiem rozpoznawczym były dżinsy boyfriendy i skórzana ramoneska - żartuje stylistka i dodaje, że ciąża nie oznacza konieczności zmiany stylu. - Możesz pozostać wierna swojemu stylowi. Musisz tylko szukać rzeczy lepiej dopasowanych do twojej sylwetki. Skórzana kurtka? Nie ma problemu, tylko nie próbuj jej zapinać na brzuchu. Jedyne, z czego raczej musisz zrezygnować, to fasony odcinane w pasie. Spory brzuch, przepasany paskiem w połowie, nie będzie wyglądał dobrze, a co ważniejsze - nie będziesz czuć się komfortowo - dodaje.

2 / 7

"Ten" płaszcz

Obraz
© WP.PL | Mateusz Wysokiński

Podczas swojej drugiej ciąży Kim Kardashian nie raz przekraczała wszelkie granice. I choć nie wyobrażam sobie, bym w ósmym miesiącu miała wbić się w koronkową sukienkę, która ledwie zasłania piersi, jest jedno stylizacyjne rozwiązanie, które chętnie pożyczam od celebrytki. Będąc w ciąży z synem, Kim zaprezentowała ogromną kolekcję lekkich płaszczy, które czasem zarzucała na ramiona niczym pelerynę. W okresie wiosenno-letnim to rzecz, która ratuje każdą stylizację. Wystarczy, że płaszcz zestawisz z białym t-shirtem i dżinsami i już masz doskonałą bazę. Dodaj do niej szpilki i będzie rozwiązanie na oficjalne imprezy. Sneakersy zrobią z tego bardziej sportowy zestaw. Gdy więc zobaczyłam w Zarze niebiesko-biały płaszcz, doskonale znany ze zdjęć premier Beaty Szydło, musiałam go przymierzyć. Okazało się, że magia „that coat”, jak mówią o nim fanki, nie jest bajką. Dobrze wygląda w nim polityczka po pięćdziesiątce, równie dobrze czuje się w nim trzydziestoletnia przyszła matka. Trapezowy, niebieski płaszczyk (279 zł) zestawiłam z czarnymi dżinsami (99 zł) i białą bluzką z dekoltem w serek (139 zł). Czerwone szpilki z wstawkami z PVC (79zł) okazały się być wyzwaniem. Po kilku minutach były zaparowane niczym samochód nastolatków w sobotni wieczór.

3 / 7

Koszula na wagę złota

Obraz
© WP.PL | Mateusz Wysokiński

- Koszule to ten element garderoby, w który można śmiało inwestować, nawet w dziewiątym miesiącu - mówi stylistka. I w pełni się z nią zgadzam, bo nic tak dobrze nie wygląda na kobiecie w ciąży jak dobrze skrojona koszula w paski. Mam takich w swojej szafie kilka. Zestawiam je z dżinsami, spódnicami, zarzucam na sukienki z krótkim rękawem, czy wkładam pod marynarkę. W wersji wiosennej dorzucam dżinsy z haftem i przetarciami (NEW LOOK, 179 zł) i genialną, zieloną ramoneskę (NEW LOOK, 219 zł). Do tego złote szpilki na wygodnym obcasie-klocku (NEW LOOK, 179 zł).
Skoro już o butach mowa - jestem pełna podziwu dla przyszłych mam, które przez całą ciążę nie rezygnują z ukochanych szpilek. Zapewne są to kobiety, które i wcześniej doskonale czuły się w wysokich obcasach. Ja, choć mam ich w szafie sporo, zakładam rzadko. Dlatego idealnym rozwiązaniem okazały się koturny, klocki i platformy. Wszystko, co daje stabilizację i nieco wyciąga sylwetkę, jest dobrym pomysłem.

4 / 7

Moc koloru

Obraz
© WP.PL | Mateusz Wysokiński

W poradnikach dotyczących ciążowego stylu często pojawia się informacja, że pastele to najlepszy kolor dla przyszłych mam. Do rozmytych róży, błękitów i żółci mam dość ambiwalentny stosunek. Jeśli już po nie sięgam, lubię zestawić je z mocnymi barwami. - Color blocking, czyli nietuzinkowe zestawienia mocnych kolorów, są rozwiązaniem dla kobiet, które nie lubią deseni - tłumaczy Kasia Antonik. - Są też świetnym pomysłem na wiosnę, gdy zmęczone dzianinami i szarościami chcemy ożywić szafę i dodać sobie energii.

Prosta, pudroworóżowa marynarka (NEW LOOK, 139 zł) połączona z czerwonym topem (69 zł), a do tego cygaretki w pepitkę (69 zł). Zestawienie totalnie klasyczne i jednocześnie szałowe, sprawdzi się, jeśli w pracy musisz prezentować się elegancko, ale twoja paleta kolorów nie jest ograniczona do czerni i granatu.

5 / 7

Miss Metalik

Obraz
© WP.PL | Mateusz Wysokiński

Moda na metaliczne akcenty w garderobie nie przemija. A nawet gdyby tak było, z mojej szafy nie zniknęłyby błyszczące elementy. Zwłaszcza, że stanowią świetną alternatywę dla nudnych garsonek i sukienek, gdy trzeba pojawić się na „oficjalnej” uroczystości. Dlatego zakochałam się w metalicznej, różowej ramonesce (NEW LOOK, 219 zł), którą stylistka zestawiła z czarną, dwuwarstwową sukienką ozdobioną aplikacjami (159 zł) i megawysokimi koturnami (179 zł). Świetna propozycja, jeśli w ciąży musisz pojawić się na ważnej rodzinnej imprezie - z chrzcin czy wesela spokojnie możesz pędzić na imprezę w mieście.
A co z dopasowanymi sukienkami typu „body con”? -To czy chcesz pokazywać brzuch i podkreślać sylwetkę, zależy tylko od ciebie - mówi stylistka, Kasia Antonik. Bandażowa sukienka czy mała czarna z domieszką lycry będzie wyglądała dobrze w każdym rozmiarze, pod warunkiem, że dobierzesz do niej odpowiednią, wygodną bieliznę i będziesz pamiętała o długości. Hitem wśród przyszłych mam są sukienki midi z kolekcji H&M Basic. Kosztują grosze (39 zł), są elastyczne, wygodne i doskonałe, gdy jesteś gotowa pochwalić się światu rosnącym brzuszkiem. A po porodzie, gdy twoje ciało znów zacznie się zmieniać, będą świetną propozycją „przejściową”.

6 / 7

Mama dama

Obraz
© WP.PL | Mateusz Wysokiński

Bywają takie okazje, gdy nawet najładniejsza skórzana kurtka nie przejdzie. Gdy trzeba zaprezentować się z najbardziej eleganckiej strony, z pomocą przychodzą ołówkowe spódnice z dodatkiem lycry. Mogą być na gumce lub zapinane na zamek, pod warunkiem, że nie opinają za mocno brzucha. A co do tego? - Koniecznie bluzka z dekoltem. W ciąży bardzo ważne jest, żeby dodawać figurze lekkości. Dlatego trzeba zaprzyjaźnić się z dekoltami w serek, które optycznie wyciągną sylwetkę - podpowiada stylistka. - Nie jest ważne, czy to elegancka koszula, jedwabna bluzka czy biały t-shirt. Szukaj takich gór, które nieco wyeksponują biust. Golfy wyglądają dobrze, ale pod warunkiem, że masz bardzo drobną sylwetkę. Jeśli bliżej ci do Ashley Graham niż do Candice Swanepoel, raczej ich unikaj - dodaje.

Pastelowa stylizacja od stóp do głów do najłatwiejszych nie należy. Trzeba mieć sporo pewności siebie, by w takim zestawie nie czuć się jak pielęgniarka. Jeśli wolisz, dodaj do spódnicy (ZARA 119 zł) i bluzki (139 zł) kolorową marynarkę lub bardziej wyraziste dodatki.

7 / 7

Glam rock

Obraz
© WP.PL | Mateusz Wysokiński

Najlepszą stylizację zostawiłam sobie na koniec. Bo jest kwintesencją tego, jak lubię wyglądać, a tym samym pokazuje, że ciąża to nie koniec modowego świata. W „regularnej” sieciówce, która nie produkuje ciążowych ubrań znalazłam zestaw, w którym w szóstym miesiącu ciąży czułam się jak dawna ja. Dżinsowe rurki zapinane tuż pod brzuchem, biały t-shirt i genialna, zielona kurtka z frędzlami i haftem na plecach to wszystko rzeczy wypatrzone w Zarze. Podobnie jak ultrawygodne, choć megawysokie, czarne sandały.

- Chyba najważniejsza rzecz, jaką powinny zapamiętać przyszłe mamy to taka, że nadal są sobą. Nadal są kobietami, które mają prawo do świetnie dopasowanych ubrań. Mogą i powinny czuć się wygodnie, modnie i dobrze w swojej skórze. I muszę przyznać, że Polki oczekujące dziecka wyglądają coraz lepiej - podsumowuje Kasia Antonik.

Choć wydaje się to błahe wobec ogromnych zmian, jakie wiążą się z przyjściem na świat potomka, czasem warto na chwilę zapomnieć o przygotowaniach, wyborze kołyski, wózka, fotelika, położnej, metody karmienia i wszystkich innych rzeczach i wybrać się na zakupy. Choć po trzech godzinach buszowania po sklepach byłam zmęczona jak po ultramaratonie, z centrum handlowego wyszłam szalenie podbudowana. I przekonana, że ciąża może być całkiem ładnym czasem. Nawet w rozmiarze XL.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (18)