Dobra baza
Antonik zaznacza, że bycie w ciąży wcale nie oznacza, że jesteśmy skazane na zakupy tylko w sklepach dla przyszłych mam. - Jest tylko jedna rzecz, którą najłatwiej i najszybciej kupisz w takim miejscu: dobrze skrojone, wygodne dżinsy, z szerokim ciążowym pasem. Oczywiście możesz podjąć próbę kupienia „normalnych” spodni w ulubionej sieciówce, ale wówczas powinnaś szukać takich z niskim stanem, zapinanych pod brzuchem, z domieszką lycry czy elastanu - podpowiada stylistka. Jak okazało się podczas naszych zakupów, w tej kwestii bezkonkurencyjnym miejscem jest H&M. Dżinsy z kolekcji MAMA są miękkie, wygodne, mają szeroki pas na brzuch i są dostępne w rozmiarach 34-46. Miłym zaskoczeniem były dżinsy z kolekcji Body Curves w Zarze. Miękkie, dopasowane jegginsy są wygodne jak ukochana pidżama, ale sprawdzą się do pracy, na randkę i na weekend. Dodatkowy plus? Kosztują 99 zł i są dostępne w rozmiarach 32-46. Prawie każda mama znajdzie więc spodnie dla siebie.
A co z kwestią fasonu? Kasia Antonik radzi, aby sięgać po nieco bardziej dopasowane modele. - Szerokie spodnie, choć szalenie modne, są trudne do wystylizowania. W większości przypadków będą skracały nogi i sprawią, że zamiast lekko i kobieco, będziesz wyglądać przysadziście - tłumaczy. Jeśli wiec kochasz szerokie szwedy, coulottes czy dzwony, ale nie masz nóg jak Gisele Bundchen, zaprzyjaźnij się z prostymi nogawkami lub rurkami.
MIEJSKI KAMUFLAŻ
Mam to szczęście, że dress code w mojej pracy jest dość swobodny. Nie muszę więc każdego dnia wbijać się w granatową garsonkę, niczym pracownica PKP. Mogę zadawać szyku w ulicznych stylizacjach i rozkoszować się ubraniami w najróżniejsze desenie. Szerokim łukiem omijam te ultrakobiece. Nie dla mnie kwiatki, serduszka i urocze groszki rodem ze sklepów „z brzuszkiem”. Zamiast tego wolę marynarskie paski, niezastąpione moro i wyraziste kolory. Dlatego pierwsza stylizacja, jaką stworzyłam wspólnie ze stylistką, była strzałem w dziesiątkę. Miękkie, jasne rurki (New Look, 129 zł) zestawione z t-shirtem w paski (New Look, 59 zł) i kurtka moro (&Other Stories 399 zł). Do tego zwykłe białe trampki, żeby było wygodnie i srebrny plecak ( New Look, 99 zł). W wersji bardziej eleganckie trampki zamieniłabym na botki na obcasie, a jasne dżinsy - na czarne.
- Ciążowe kolekcje bywają ultrakobiece. Momentami aż do przesady. Te wszystkie słodkie wzory: pastelowe kwiatki, serduszka, t-shirty z napisami typu „Baby on board” mogą przerażać, zwłaszcza, jeśli przed ciążą twoim znakiem rozpoznawczym były dżinsy boyfriendy i skórzana ramoneska - żartuje stylistka i dodaje, że ciąża nie oznacza konieczności zmiany stylu. - Możesz pozostać wierna swojemu stylowi. Musisz tylko szukać rzeczy lepiej dopasowanych do twojej sylwetki. Skórzana kurtka? Nie ma problemu, tylko nie próbuj jej zapinać na brzuchu. Jedyne, z czego raczej musisz zrezygnować, to fasony odcinane w pasie. Spory brzuch, przepasany paskiem w połowie, nie będzie wyglądał dobrze, a co ważniejsze - nie będziesz czuć się komfortowo - dodaje.