Nie była w stanie się uśmiechnąć. Ostatnio obiecywała, że kończy z botoksem
W tej żółtej, podkreślającej szczupłą talię sukience wyglądała zjawiskowo. Nie brakuje dziś portali, które z zachwytem opisują kreację aktorki. Renee Zellweger rzeczywiście wypadła świetnie, szkoda tylko, że po raz kolejny uwagę zwraca jej nieruchoma twarz.
Przyjaźń z botoksem
W 2014 roku Zellweger pojawiła się na imprezie "ELLE Woman in Hollywood". Cały świat obiegły zdjęcia zmienionej twarzy aktorki. Zellweger zaprzeczała, jakoby poddała się jakimkolwiek operacjom plastycznym, zaś bulwarówki prześcigały się w publikowaniu materiałów, które wyliczały, co i jak poprawiła aktorka. Zdaniem "Daily Mail" zdobywczyni Oscara przeszła lifting powiek, ostrzyknięcie skrzydełek nosa, zewnętrznych kącików oczu i całego czoła botoksem. "Daily Mirror" dorzuciło do listy powiększenie górnej wargi i wypełnienie policzków.
Ograniczona mimika
Jakiś czas temu Zellweger przyznała, że może za bardzo ingeruje w swoją twarz. Po fali krytyki, która się na nią wylała, obiecała, że to już koniec jej wizyt u chirurga plastycznego. Jednak jak widać, aktorka z botoksem nie może się rozstać. I nie brakuje tych, którzy tęsknią za tą naturalną, piękną Renee.
Żółto mi, żółto
Gwiazda pojawiła się na premierze filmu "Same Kind Of Different As Me". Na czerwonym dywanie zdecydowanie widać było tylko ją. Żółta kreacja wyróżniała ją z tłumu zaproszonych gości, a zdjęcia aktorki zaczęły krążyć w sieci. Trzeba przyznać, sukienka wygląda, jakby była skrojona na Renee.
Podkreślona sylwetka
Tę wyjątkową kreację stworzyła Carolina Herrera. Nietypowe drapowanie ramiączek, skromny dekolt i rozcięcie u dołu – to dość nietypowa kreacja na czerwony dywan. Dlaczego? Chodzi głównie o kolor. Zellweger udowadnia, że takie odcienie nie są zarezerwowane dla premier odbywających się latem. Pięknie rozświetlają jesienne dni.
Długa przyjaźń
Renee zagrała w kilku głośnych obrazach. Wystąpiła w "Chicago", zgarnęła Oscara za "Wzgórze nadziei", wcieliła się w Beatrix Potter w biograficznym filmie "Miss Potter". Pojawiała się też często na pokazach Caroliny Herrery, swojej ulubionej projektantki. Nic więc dziwnego, że po raz kolejny wybrała stworzoną przez Herrerę kreację.