Nie od dziś Adele inspiruje inne kobiety. Jak wychowuje swojego syna?
Nie ma problemu, by pokazywać się bez makijażu. Bez ogródek opowiada o tym, co uważa za istotne i nie bawi się w poprawność polityczną. Kobiety uwielbiają ją nie tylko ze względu na wyjątkowy głos, ale także osobowość. Po tych słowach chyba przybędzie jej fanek.
Piosenkarka nieczęsto opowiada o swoim życiu prywatnym. Nie ciągnie męża, Simona Koneckiego, na ścianki, na próżno szukać w mediach społecznościowych jej selfie z synkiem. W ostatnim wywiadzie Adele zrobiła wyjątek i podzieliła się z fanami informacjami o tym, jak radzi sobie w roli mamy.
Kobiety na pierwszym miejscu
Syn piosenkarki, Angelo, ma już 4 lata. Brytyjka przyznała, że dla niej najważniejsze jest to, by chłopiec szanował i rozumiał kobiety. Zależy jej, by syn potrafił cenić ich osiągnięcia.
- Wychowuję go tak, aby szanował kobiety. Wie, że jestem kobietą z siłą. Czuje to w domu, a co dopiero, gdy idzie ze mną do pracy. A i tak chodzi ze mną wszędzie! - zdradziła w wywiadzie z OK! Magazine.
To nie bajka
Artystka nie od razu pogodziła się z rolą matki. Przez długi czas cierpiała na depresję poporodową. Opowiedziała o tym w głośnym wywiadzie dla „Vanity Fair”.
Kiedy dziennikarka stwierdziła, że urodzenie dziecka u szczytu kariery musiało być bardzo odważną decyzją, Adele odpowiedziała: - Myślę, że najodważniejszą rzeczą jest nie mieć dziecka. Ja i moje przyjaciółki czułyśmy presję urodzenia dziecka, bo przecież tak robią dorośli. Kocham mojego syna najbardziej na świecie, ale przy codziennej rutynie, kiedy mam wolną minutę czy dwie, marzę o tym, by robić to, co chcę i kiedy będę miała taką ochotę. Czuję się tak każdego dnia.
Jak ja tego nienawidzę
- Mój chłopak powiedział, że powinnam porozmawiać z innymi kobietami, a ja odpowiedziałam: Pie***ć to, nie będę spędzać czasu z pie***ną gromadką matek - dodała wokalistka. - Kiedyś powiedziałam do przyjaciółki: „Ku**a, jak ja tego nienawidzę”, a ona zalała się łzami i odpowiedziała mi to samo. Czułam się, jakbym podjęła najgorszą decyzję w swoim życiu. W końcu uznałam, że dam sobie jedno popołudnie na tydzień, żeby móc robić to, na co mam ochotę, bez mojego dziecka - opowiedziała o macierzyństwie piosenkarka.
Choć w ubiegłym roku przyznała, że nie wyobraża sobie siebie w kolejnej ciąży, teraz coraz częściej mówi się, że razem z mężem planują kolejne dziecko.
Matka-idolka
Po tamtym wywiadzie reakcja kobiet była błyskawiczna. Ich zdaniem w końcu ktoś powiedział wprost, że macierzyństwo to nie bajka.
- Podziwiam za odwagę. Kochane „Matki Polki”, miejcie odwagę mówić o swoich uczuciach. Szkoda, że te same idealne Matki Polki będą pluły jadem na Adele - bo miała odwagę powiedzieć to, co wszystkim nam czasami zdarzało się myśleć. To nie oznacza, że nie mamy do tego prawa, to nie oznacza, że jak się przyznamy, to nagle staniemy się złymi matkami. Po prostu dajemy sobie prawo przyznawania się do swoich uczuć i może dzięki temu nauczymy swoje dzieci mówić o swoich uczuciach. Może dzięki temu świat będzie mniej udawany i bardziej prawdziwy - pisała jedna z kobiet pod naszym materiałem.
- Macierzyństwo to naprawdę ciężka praca. Są kobiety, które ogarniają wszystko z trójką dzieci, a są również takie, które z jednym radzą sobie średnio dobrze - pisała inna internautka. - Obecnie za depresję poporodową odpowiedzialne są media, które wciskają młodym kobietom, że w drugim tygodniu po porodzie musisz wrócić do pełnej sprawności. Twój brzuch musi być płaski, piersi jędrne itp. Oczywiście trzeba być jeszcze gotową na seks. Dodatkowo diety fit, wózki kosmicznej technologii, eko to eko tamto, a twoje dziecko od pierwszej godziny życia musi wykazywać się ponadprzeciętną inteligencją! Inaczej jesteś OKROPNĄ matką. A ja Wam powiem, że te pierwsze miesiące po porodzie są koszmarne, kochasz swoje dziecko tak, że bardziej się chyba nie da, ale momentami naprawdę ma się tego dość.