Oto piosenkarki o kobiecych kształtach, które nie zamierzają ulec presji posiadania ciała w rozmiarze XS.
Małe jest piękne? Niekoniecznie. Moda na skrajną chudość przemija, a coraz więcej kobiet mówi wprost, że akceptuje siebie i czuje się dobrze w swojej skórze. Oto piosenkarki o kobiecych kształtach, które nie zamierzają ulec presji posiadania ciała w rozmiarze XS.
Adele
Potężny głos, prostolinijność i melancholijne utwory uczyniły z Adele jedną z najpopularniejszych współczesnych piosenkarek. Gdy świat o niej usłyszał, zaczęto rozpisywać się na jej temat. I nie tylko dlatego, że jest rasową wokalistką.
Znany projektant Karl Lagerfeld powiedział o Adele, że "jest za gruba, ale ma piękną twarz i ładny głos". Podobno sama wytwórnia kazała zrzucić Brytyjce kilkanaście kilogramów. Ale Adele nic sobie nie robi z krytycznych uwag na temat jej tuszy. "Widziałam komentarze na YouTube, które powinny mnie zasmucić np. oblatywacz ciastek, ale tak naprawdę dobrze mi z tym. Byłabym gotowa się odchudzać, gdyby waga niekorzystnie wpływała na moje zdrowie czy życie seksualne. Ale tak nie jest" - powiedziała wokalistka w książce "Adele: The Biography".
EPN/(gabi)/WP Kobieta
Ewa Farna
Jedna z najbardziej lubianych polskich wokalistek od pewnego czasu jest częściej oceniana przez pryzmat swojego wyglądu niż dokonań muzycznych.
"Tak gruba nie była jeszcze nigdy", "Ewa Farna sporo przytyła", "Tak tyje Ewa Farna - rośnie do monstrualnych rozmiarów!" - to niektóre z tytułów artykułów, których autorzy wytykają piosenkarce, że jest coraz grubsza i źle wygląda na scenie. Ale Ewa ma do tego dystans. Jakiś czas temu pojawiła się w koszulce z napisem: "Lubię swoją du*ę".
W wywiadach powtarza, że ma gdzieś, że jest puszysta. "Grunt, że jestem zdrowa. Lubię siebie, swoją sylwetkę, jak mam słabszy dzień, to mówię sobie: przecież Beyoncé i Rihanna też nie są patykami. I od razu mi lepiej" - powiedziała w rozmowie z "Galą". "To, że napiszą, że mam grube nogi czy jakieś inne przykre wady, raczej się tym nie przejmuję" - dodała w innej rozmowie.
Mary Lambert
Tatuaże i dużo kilogramów do kochania - to znaki szczególne amerykańskiej piosenkarki, oprócz, rzecz jasna, silnego głosu, dzięki któremu zdobyła już wielu fanów.
Mary Lambert inspiruje się twórczością Adele, Tori Amos i Jamesa Blake’a. Mówi wprost, że jest lesbijką. O swojej orientacji, napastowaniu seksualnym, którego doświadczyła w dzieciństwie, kazirodztwie i swoim wyglądzie napisała wiersze, które wydała pod wiele mówiącym tytułem: "500 Tips for Fat Girls" ("500 wskazówek dla grubych dziewczyn"). "Nie jesteś mniej wartościowa w rozmiarze 46 niż w rozmiarze 32" - uważa Mary, która umieściła na swoim blogu kampanię "Body Love".
Piosenkarka każdego dnia opowiadała o innej części swojego ciała, argumentując, dlaczego je uwielbia i podkreślając, że najważniejsza jest samoakceptacja.
Beth Ditto
Nie ma wyglądu modelki, ale głosu i charyzmy może jej pozazdrościć niejedna szczupła piosenkarka. Beth Ditto, wokalistka zespołu Gossip, to zdeklarowana lesbijka i feministka.
Nazywają ją grubaską, diwą, ikoną mody. Jedno jest pewne: ta kobieta przyciąga uwagę. Mimo że waży ok. 100 kg przy 157 cm wzrostu, śmiało eksponuje swoje ciało.
W sieci mnóstwo jest zdjęć Beth w krótkich spódniczkach, szortach i obcisłych sukienkach. Widać, że ma cellulit. To nie przeszkadza jej jednak nosić tego, na co ma ochotę. Zdarza jej się wystąpić na koncertach w samych majtkach i biustonoszu.
Gdy w 2008 roku otrzymała propozycję zaprojektowania linii ubrań dla marki Topshop, odrzuciła ją, bo uznała, że rozmiarówka tej firmy lekceważy klientki o pełniejszych kształtach. Zaprojektowała natomiast kolekcję dla marki Evans przeznaczoną dla kobiet w rozmiarze XXL.
Jill Scott
Aż dziewięciokrotnie była nominowana do Grammy. W sumie zdobyła trzy nagrody. Jill Scott, 43-letnia amerykańska piosenkarka soulowa, r’n’b i jazzowa, kompozytorka i autorka tekstów, słynie z głosu i kobiecych krągłości.
Po urodzeniu syna schudła ponad 20 kg, zachowała jednak swoje krągłości i bujną figurę. Zawsze uśmiechnięta, pięknie umalowana i kobieco uczesana Jill Scott uwielbia obcisłe sukienki i buty na wysokich obcasach. W rozmowie z portalem huffingtonpost.com wyznała: "Nauczył
am się przez lata, że musisz czuć się dobrze ze sobą, nieważne, co mówią inni. To prawdziwe wyzwanie, gdy okazuje się, że wyglądasz inaczej niż większość dziewczyn z okładek. Ale każda kobieta ma wewnętrzną siłę. Wszystko rozbija się o samoakceptację. Naprawdę głęboko wierzę, że wszystko zależy od tego, jak się postrzegamy".
Kelly Clarkson
Amerykanka zdobyła popularność dzięki zwycięstwie w pierwszej edycji amerykańskiego talent show "American Idol" i zdobyciu drugiego miejsca w "World Idol".
Jej piosenki szybko zyskały status przebojów, a o Kelly zaczęły rozpisywać się media na całym świecie, szczególnie plotkarskie.
Brukowce wytykały wokalistce każdy dodatkowy kilogram. "Szok! Kelly Clarkson mocno przytyła. Wygląda jak ofiara fast foodów" - napisał jeden z polskich portali. Okazało się jednak, że Kelly jest odporna na krytykę. "Kocham swoje ciało" - oznajmiła dumnie. "Od siedmiu lat słyszę, że podobno jestem gruba, ale mnie to nie rusza. To nie artyści mają problem z wagą, tylko ci, którzy ich krytykują". Nie uraziło jej nawet pytanie celebrytki Katie Hopkins, która zapytała Kelly na Twitterze, czy przypadkiem nie zjadła swojej koleżanki z zespołu. "Mówcie, co chcecie, i tak wiem, że jestem wspaniała" - skwitowała Clarkson.
Amber Riley
Ta 29-letnia ciemnoskóra amerykańska piosenkarka i aktorka zyskała popularność dzięki roli Mercedes Jones w serialu "Glee". Amerykanie ją uwielbiają - również za dystans do samej siebie i swojego ciała.
W wywiadach Amber podkreśla, że pomimo bujnej figury, nigdy nie miała na tym punkcie kompleksów. Pod tym względem jest podobna do serialowej Mercedes, która poproszona o pozbycie się nadwagi, by mogła dołączyć do zespołu cheerleaderek, doszła do wniosku, że poświęcanie zdrowa dla idealnego wyglądu jej nie pasuje. "Gdy dostaję listy od dziewczyn, które piszą: Dzięki tobie nabrałam pewności siebie, myślę sobie: Wow, to jest niesamowite! Taki mam cel: pokazać ludziom, że najbardziej liczy się wnętrze" - wyznała Amber w rozmowie z magazynem "People". "Czuję się seksy w swojej skórze".
Meghan Trainor
Szturmem wdarła się na szczyty list przebojów za sprawą wpadającej w ucho piosenki "All About That Bass". Meghan śpiewa od szóstego roku życia. Debiutancki album wydała w wieku 15 lat.
W lutym 2014 roku podpisała kontrakt z wytwórnią Epic Records, dzięki czemu zyskała światowa rozpoznawalność. "All About That Bass" to piosenka o tym, że nie każdy musi być szczupły i trzeba zaakceptować swój wygląd. Trainor nazywa utwór "hymnem dla dziewczyn o kochaniu swojego ciała". W jednym z wywiadów zdradziła, że jako trzynastolatka usłyszała od chłopaka sugestię, że powinna schudnąć, a wtedy się z nią umówi.
Przez jakiś czas próbowała się odchudzić, ale dała sobie z tym spokój. "Kiedy Adele stała się sławna, Meghan stała się taka szczęśliwa. W końcu pojawił się ktoś, kto nie wyglądał jak typowa gwiazdka pop. W końcu i ona sama zaczęła w siebie wierzyć, chciała być jak Adele" - powiedziała koleżanka piosenkarki Ashley Symer.
EPN/(gabi)/WP Kobieta