SID VICIOUS I NANCY SPUNGEN
Była dziką i nieposkromioną nastolatką, która porzuciła dom i naukę, by szwendać się po ulicach Nowego Jorku, w którym mogła poznać wielu muzyków. Uwielbiała ich towarzystwo. Swoje miejsce znalazła u boku Sida Viciousa, niepokornego basisty Sex Pistols. Poznała go w Londynie, po czym ściągnęła na Manhattan. Nancy miała nad Sidem władzę - on jej słuchał i wykonywał wszystkie polecenia. Kochali się wręcz obłędnie. Oboje byli zagubionymi dzieciakami, których nikt nie rozumiał. Nadawali na tych samych falach. Wspierali w wyniszczającym, ekstremalnym wręcz nałogu narkotykowym, który doprowadził do tego, że odwróciło się od nich wielu znajomych. Ale Sid i Nancy nie zabiegali o ich przyjaźń, mieli siebie. Kiedy rozpadł się zespół Sex Pistols, Nancy wzięła karierę ukochanego w swoje ręce. Postanowiła zostać jego menedżerem. Para wszędzie pokazywała się razem, nawet podczas jego wywiadów na wizji. Do dziś nie wiadomo, czy Sid zabił Nancy. Dźgnięta nożem dziewczyna wykrwawiła się w pokoju w hotelu Chelasea w Nowym
Jorku, podczas gdy chłopak odsypiał kolejną upojną noc. Vicious przyznał się do czynu, nie było też innego podejrzanego, ale żaden z ich znajomych nie wierzy, by to Sid zabił ukochaną. Bez swojej Nancy nie znalazł już sensu życia. Zmarł kilka miesięcy później w wyniku przedawkowania narkotyków.