Taka miłość, co na zawsze zostaje
Ignacy Mościcki przez 40 lat związany był ze swoją kuzynką, Michaliną z Czyżewskich. Jak pisał we wspomnieniach: „bliskie pokrewieństwo i młody wiek kuzynki miały duże znaczenie w moim wyborze. Dzięki bowiem tym warunkom obiecywałem sobie mieć większy wpływ przy dalszym wychowywaniu swojej przyszłej małżonki". Czy jego plan się powiódł? Trudno powiedzieć. Związek musiał być udany, bo Ignacy i Michalina doczekali się czworga dzieci. Żona prezydenta cieszyła się szacunkiem Polaków. Mówili o niej „dobra pani”, doceniali działalność charytatywną. Ich życie nie mogło być jednak idealne. Michalina przez lata chorowała na serce. W sierpniu 1932 roku zmarła. Na pogrzeb zjechały tłumy, pojawił się nawet marszałek Piłsudski. Mościcki w żałobie długo nie był. Rok później znów stanął na ślubnym kobiercu.