UrodaObalamy mity: czy podcinanie rzeczywiście wzmacnia włosy?

Obalamy mity: czy podcinanie rzeczywiście wzmacnia włosy?

Obalamy mity: czy podcinanie rzeczywiście wzmacnia włosy?

Podetnij włosy, to je wzmocnisz - porada powtarzana jak mantra nie ma w sobie ani krzty prawdy

Podetnij włosy, to je wzmocnisz - porada powtarzana jak mantra nie ma w sobie ani krzty prawdy. Choć dotychczas przekazywało się ją z pokolenia na pokolenie, w rzeczywistości przyniosła więcej strat niż pożytku.

Przedszkolna fryzura na pazia doprowadziła do łez niejedną kilkulatkę. Nie lepiej bywało później, kiedy mimo podcięcia włosów u fryzjera nie zaczynały odrastać ani trochę mocniejsze. Pora powiedzieć to sobie prosto i wyraźnie: nożyczki niewiele mają wspólnego z pielęgnacją.

1 / 5

Włosy to nie rośliny

Obraz

Wiele osób włosy porównuje do kwiatów lub trawy. Tymczasem to porównanie jest zupełnie nietrafione. Powierzchnia włosa w przeciwieństwie do źdźbła trawy czy łodygi jest martwa, tj. składa się z martwych komórek. Oznacza to, że do skóry głowy nie docierają żadne informacje o długości włosów.

By się o tym przekonać, wystarczy delikatnie dotknąć końcówek włosów. Czujemy je palcami, ale palców włosami - już nie. Wzrost włosów zależy przede wszystkim od uwarunkowań genetycznych i ogólnego stanu zdrowia, a komórki rozmnażają się nie w korzeniu włosa, a w mieszku włosowym.

2 / 5

Po podcięciu włosy mogą jednak wyglądać korzystniej

Obraz
© mat. prasowy

Po podcięciu włosy mogą jednak wyglądać korzystniej. Powód? Po pierwsze, w ten sposób pozbywamy się najbardziej zniszczonej i najstarszej części włosów. Fryzura sprawia wrażenie zdrowszej i bardziej zadbanej.

Nie mniej ważna jest tu kwestia pielęgnacji. O krótsze włosy zdecydowanie łatwiej zadbać. Podcięcie końcówek minimalizuje puszenie się włosów, w efekcie czego łatwiej je rozczesywać. Jak podkreślają fryzjerzy, to właśnie rozczesywaniem splątanych kosmyków osłabiamy włosy najbardziej.

3 / 5

Zamiast nożyczek - porządna szczotka

Obraz
© mat. prasowy

Choć podcinaniem włosów zbyt wiele nie zdziałamy, dzięki odpowiedniemu szczotkowaniu możemy zapobiec ich niszczeniu. Rozczesując splątane włosy często je nadrywamy, osłabiając przy tym ich cebulki. By tego uniknąć, warto zainwestować w szczotkę z miękkiego naturalnego włosia, która w użyciu powinna znaleźć się co najmniej dwa razy dziennie.

Włosy zyskują m.in. na rozczesywaniu ich nie tylko po myciu, ale i przed nim, a także przed snem. Najczęściej popełnianym błędem nie są więc rzadkie wizyty u fryzjera, a dopuszczenie do splątywania się włosów.

4 / 5

Jak je wzmocnić?

Obraz
© mat. prasowy

Jeśli naprawdę chcemy je wzmocnić, trzymajmy się kilku podstawowych zasad.

Kosmykom służy nie tylko odstawienie urządzeń do stylizacji, które z uwagi na wysoką temperaturę mogą spowodować niemałe spustoszenie, ale i związywanie ich przed snem, treningami oraz kąpielą w basenie lub morzu. Jako że sól i chlor są dla naszych włosów bezlitosne, najlepiej postawić na warkocz - modnie i bezpiecznie zarazem!

5 / 5

Jak często podcinać włosy?

Obraz
© mat. prasowy

Czy skoro podcinanie włosów wcale ich nie wzmacnia, nie warto robić tego wcale? Wręcz przeciwnie. Do fryzjera na pewno warto się wybrać w dwóch sytuacjach: kiedy gołym okiem widać, że końcówki są uszkodzone oraz gdy wymaga tego utrzymanie fryzury we względnym ładzie.

Krótkie włosy uczesane w modnego boba, zwłaszcza z grzywką, najlepiej podcinać co trzy tygodnie lub - jeśli nie zależy nam na utrzymaniu kształtu fryzury - co osiem tygodni.

Nieco rzadszych wizyt u fryzjera wymagają włosy długie. Te, po których nie widać zniszczeń, wystarczy podcinać od trzech do czterech razy w roku. Takiej regularności powinny się trzymać szczególnie kobiety, których włosy są stopniowane i sięgają do ramion. Nieco częstszego podcinania wymagają włosy farbowane i podatne na rozdwajanie. Choć ich to nie wzmocni, z pewnością sprawi, że będą wyglądać znacznie lepiej.

MM/(MO)/WP Kobieta

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (35)