Polskie korzenie kremu Nivea
Świat rozpoznawalnych na całym globie kosmetyków skrywa w sobie wiele ciekawostek. Jedna z nich kryje się w historii kremu Nivea. Wszystko zaczęło się od sprzedaży laboratorium Paula C. Beiersdorfa. W 1890 roku kupił je dr Oscar Troplowitz. Niebawem przekształcił je w koncern Beiersdorf i zbudował fabrykę w Eimsbüttel. Jednocześnie kontynuował współpracę z dermatologiem, prof. Paulem Gersonem Unną. Z jego polecenia zatrudnił też dr. Issaca Lifschütza, wynalazcę emulgatora Eucerit. To właśnie ten składnik dał początek marce Nivea.
Wspólna wizja Troplowitza, Paula Gersona Unny oraz Issaca Lifschütza zapewniła im niesłychany sukces. Eucerit, emulgator wiążący wodę i tłuszcz w stabilny krem, stał się bazą dla kremu pielęgnacyjnego. Produkt o śnieżnobiałej barwie zyskał nazwę Nivea, która była połączeniem łacińskich słów nix (śnieg) i nivis (śnieżny). Badania nad kremem dobiegły końca w 1911 roku. W grudniu kultowy kosmetyk trafił do sprzedaży i tym samym został największym osiągnięciem pochodzącego z Polski Oscara Troplowitza.
Dr Oscar Troplowitz okazał się wizjonerem, a jego sukcesami szczycą się dziś Gliwice. To właśnie tam, w 1863 roku, przyszedł na świat farmaceuta. Po siedmiu latach przeprowadził się z rodzicami do Wrocławia. Później działał również w Berlinie, Poznaniu i Hamburgu, w którym prowadził swoją aktywność zawodową. Zbudowana na początku jego prac nad rozwojem niemieckiego koncernu fabryka w Eimsbüttel jest zresztą siedzibą firmy Beiersdorf po dziś dzień.