Odeta Moro miała wypadek. Reakcja syna rozczuliła dziennikarkę
Odeta Moro poinformowała instagramowych obserwatorów, że uległa wypadkowi. Na szczęście obrażenia nie są bardzo poważne. Moro może też liczyć na wsparcie swoich bliskich.
Odeta Moro wrzuciła dość niepokojące zdjęcie na Instagram. Internauci mogli zobaczyć stopę dziennikarki w bandażu. Okazało się, że pani Odeta miała sporego pecha. Jednocześnie, na całe szczęście, jej kontuzja nie jest groźna. Co dokładnie się stało?
Odeta Moro miała wypadek. W niedoli towarzyszy jej syn
Popularna dziennikarka skręciła kostkę. Choć nie jest to bardzo niebezpieczne, z pewnością może być dość uciążliwe. Wymaga bowiem odpoczynku, a w skrajnych przypadkach nawet rehabilitacji. Wzruszona mama pokazała, jak jej wypadkiem przejął się kilkuletni syn. Na wspomnianej fotografii oprócz zabandażowanej stopy samej Moro, widzimy opatrzoną stopę dziecka.
"Jak Mamiś skręci nogę to tylko synek to rozumie? Kto zna to współodczuwanie?" - napisała pani Odeta na Instagramie.
Post wywołał niemałe poruszenie i posypały się pod nim komentarze. Okazuje się, że w podobnych przypadkach reakcja dzieci internautów była identyczna.
"Jak ja jestem chora, moje dzieci też w łóżku, obok mnie";
"Jak mamę boli, dziecko też";
"Kochany, uczuciowy chłopczyk!" - zauważają obserwatorzy Moro.
Pozostaje nam życzyć dziennikarce szybkiego powrotu do zdrowia!
Odeta Moro miała wcześniej poważne problemy ze zdrowiem
W sierpniu 2021 roku media obiegły informacje potwierdzone przez samą panią Odetę. Problemy ze zdrowiem sprawiły, że musiała udać się do szpitala. To właśnie pobyt w placówce boleśnie przypomniał jej o tym, że nikt nie jest nieśmiertelny.
"Momenty rezygnacji i bezsilności, mam nadzieję, tylko mnie wzmocnią. Cała ta sytuacja przypomniała mi, że jednak nie jesteśmy nieśmiertelni… Chociaż czasami wydaje nam się, że jest zupełnie inaczej" - wyznała wówczas na Instagramie.
Moro zaapelowała wtedy do internautów, aby dbali i uważali na swoje zdrowie. Dziennikarka podkreślała też, że warto zaufać nowoczesnej medycynie - gdyby nie szybkie i właściwe leczenie, czułaby się o wiele gorzej.
"Cieszmy się oraz korzystajmy z osiągnięć medycyny. Gdyby nie ta to w ostatnich dniach niestety znalazłabym światło w tunelu" - wyznała.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!