Odwołali lot, bo pasażerka wrzuciła... monety do silnika. Na szczęście
Na lotnisku w Szanghaju doszło do niecodziennej sytuacji. Starsza pani tak bardzo chciała zapewnić bezpieczeństwo sobie i innym podróżującym, że wstrzymała start samolotu. Nie mógł odlecieć, bo w silniku znajdowało się kilka wrzuconych przez nią... monet.
28.06.2017 | aktual.: 28.06.2017 13:28
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Lot do chińskiego Guangzhou musiał zostać odwołany. Wszystko z powodu przesądu leciwej pasażerki - informują dziś media na całym świecie. Jak wiadomo, monety zapewniają szczęście, więc przed wejściem na pokład, zakradła się do jednego silników maszyny i je w nim umieściła. Niewiarygodnej scenie przyglądał się inny pasażer i to dzięki niemu obsługa lotniska mogła zapobiec tragedii.
Kobietą zajęła się policja, a 150 osób musiało wrócić do lotniskowej hali i czekać aż pracownicy wyciągną monety. Niestety, osiem z nich zaginęło, jedna zaś utknęła w silniku. Kto wie, co by się stało, gdyby samolot wzbił się z nią w powietrze. Koniec końców lot przesunął się o 5 godzin i ciekawe, czy przesąd uchronił seniorkę przed konsekwencjami.
Zobacz też: Spektakularne starty i lądowania samolotów na wyspie Sint Maarten