Ogromna rozbieżność między PiS a KO. Statystyki nie kłamią
15 października 2023 roku odbyły się w Polsce wybory parlamentarne. Do urn wyborczych poszło aż 74,38 proc. osób upoważnionych do głosowania. Pozytywnie zaskoczyła nie tylko frekwencja, ale także liczba kandydatek, których nazwiska znalazły się na listach. Wiemy, ile z nich znajdzie się w Sejmie.
W Sejmie znajdzie się aż 136 posłanek. W trzech klubach opozycji prodemokratycznej kobiety stanowią 38 proc. - podobne statystki odnotowują kraje skandynawskie. Partie prawicowe mają wynik identyczny jak Azja - tutaj kobiet jest jedynie 20 proc.
Rekordowa frekwencja i dominacja kobiet
Tegoroczne wybory pokazały ogromną mobilizację Polaków. W niedzielę, 15 października, w wielu lokalach wyborczych pojawiły się kolejki do oddania głosu. Co ciekawe, głosy kobiet stanowiły większą część wszystkich oddanych. Statystyki pokazały, że frekwencja okazała się wyższa niż w cztery lata temu, a nawet wyższa niż w 1989 roku. W momencie, gdy w Polsce obalono komunizm, w wyborach wzięło udział blisko 62,70 proc. osób posiadających prawo wyborcze. W tym roku było to 74,38 proc.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kto znajdzie się w Sejmie?
Według najnowszych obliczeń portalu oko.press przez następne cztery lata w sejmowych ławach zasiądzie 136 kobiet, co oznacza 29,6 proc. wszystkich osób w Izbie Niższej. To o pięć posłanek więcej niż wybrano w roku 2019.
Koalicja Obywatelska zaliczyła wzrost o ponad 2 pkt proc. w stosunku do 2019 roku. 39,4 proc. wszystkich zdobytych mandatów należy do 62 kobiet. Z Lewicy w Sejmie znajdzie się 12 posłanek, czyli 46 proc. przedstawicieli te partii. Warto zaznaczyć, że mężczyzn z Lewicy w Sejmie znajdzie się 14.
Trzecia Droga znajduje się nieco niżej w tym zestawieniu. Z 65 uzyskanych mandatów tylko 19 należy do kobiet. 71 proc. to mężczyźni. Jest to jednak lepszy wynik niż w 2019 roku, kiedy to w ugrupowaniu Władysława Kosiniaka-Kamysza znalazło się 16,7 proc. kobiet.
Inaczej wygląda sytuacja u prawicy. Na 194 zdobytych przez Prawo i Sprawiedliwość mandatów, tylko 42 należą do kobiet. Posłów jest 152.
Najgorzej wypada Konfederacja, która w wyborach zdobyła 18 mandatów. Tylko jeden z nich otrzymała kobieta i jest to posłanka Karina Bosak - żona Krzysztofa Bosaka.
W Skandynawii odsetek kobiet wynosi 42,5 proc.
Według senackiego opracowania "Kobiety w polityce" odsetek kobiet w parlamentach jednoizbowych lub w izbie niższej (czyli takiej jak nasz Sejm) w 2018 roku wynosił 24,3 proc. na całym świecie. W Europie - 28,6 proc, a w Ameryce 30,6 proc. W Afryce subsaharyjskiej - 23,9 proc, a na Bliskim Wschodzie i Afryce Północnej tylko 19 proc.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl