GwiazdyOkupnik: jest w niej energia

Okupnik: jest w niej energia

Tatianę Okupnik wszyscy w Polsce znają - ekscentryczna i żywiołowa, znana ze śmiałych kreacji i charakterystycznej "żabki" w głosie. Była wokalistka Blue Cafe ma na swoim koncie sporo sukcesów, jednak ten największy przyszedł dopiero teraz - Tatiana wydała swoją pierwszą solową płytę...

Okupnik: jest w niej energia
Źródło zdjęć: © AKPA

26.04.2007 | aktual.: 27.04.2007 15:10

Tatianę Okupnik wszyscy w Polsce znają. Była wokalistka Blue Cafe ma na swoim koncie sporo sukcesów, jednak ten największy przyszedł dopiero teraz - Tatiana wydała swoją pierwszą solową płytę, której producentem był sam Lenny White.

Ze Stanów wróciłaś odmieniona. Zmysłowa i liryczna. Czy to znaczy, że już nigdy nie zobaczymy Cię w kolorowych, odważnych strojach, zmysłowo poruszającej biodrami?

Stany mnie nie odmieniły, bo ta kobiecość i liryczność zawsze były, ale teraz odczułam potrzebę pokazania się publiczności z innej strony. Dekolty… dlaczego nie? Poruszające się biodra.. dlaczego nie?

Co to znaczy rozwinąć skrzydła? Czy teraz Ci się to udało?

Na pewno podczas tworzenia solowego projektu rozwinęłam skrzydła...

Czy możesz powiedzieć, że wreszcie miałaś okazję działać po swojemu?

Kiedy się jest w zespole trzeba iść na kompromisy. Kariera solowa wiąże się z podejmowaniem decyzji przez jedną osobę, nawet jeśli ma się doradców. Płyta „On my own” to wycieczka po moich fascynacjach muzycznych i przy jej tworzeniu działałam po swojemu. Inaczej nie mogło być, w końcu tytuł brzmi „On my own” ;)

Nie boisz się, że Twoi fani nie zaakceptują Cię po metamorfozie?

Nie myślę o tym, kto będzie odbiorcą płyty. Nie boję się braku akceptacji, ponieważ wierzę w wartość tego projektu. Wydaje mi się, że dla prawdziwych fanów płyta będzie ciekawa, ponieważ dzięki niej poznają mnie z innej strony.

Jaką kobietą jesteś prywatnie? Ekspresyjną, żywiołową – czyli taką, jaką na scenie była Tatiana z Blue Cafe, czy taką, jaką zaczynamy poznawać się po powrocie ze Stanów?

Jest we mnie i energia i spokój. Tak jak każda kobieta bywam zmienna. Na zewnątrz bardziej widać moją ekspresyjność, ale prywatnie wkrada się melancholia.

Mówisz, że jesteś szczęśliwa. Czemu zawdzięczasz ten stan ducha? Czy to kwestia wydania debiutanckiej płyty solowej, czy kryje się pod tym coś jeszcze?

Jestem szczęśliwa nie tylko ze względu na wydanie pierwszego solowego krążka. Potrafię cieszyć się małymi rzeczami, które są bardzo ważne. Jestem zdrowa, mam pracę, którą kocham, bliskich, którzy mnie wspierają i kociaki dające energię.

Jaki był najwspanialszy okres w Twoim życiu? Czy gdybyś mogła cofnąć czas, zmieniłabyś jakąś podjętą decyzję?

Beztroski okres dziecięctwa ;) Nie zmieniłabym żadnej decyzji...

A co cenisz w ludziach? Jak zdobyć twoją sympatię i zaufanie?

Cenię szczerość. Zaufanie zdobywa się u mnie długo, a sympatię wzbudzają we mnie nietoksyczni, nienadęci ludzie, pozytywnie nastawieni do świata.

Co mówią o Tobie twoi współpracownicy i przyjaciele?

Wstrętny babsztyl ;) Trzeba się ich zapytać…

Kobiecość to dla Ciebie...?

Coś dodane do każdej kobiety ;) Umiesz podkreślić urodę i wyeksponować to, co najbardziej kobiece. Zdradzisz internautom, jak udaje Ci się zachować świetną figurę?

Kluski, kluski, kluski…

Czy pod względem wizerunkowym ufasz bardziej sobie czy stylistom?

Sobie.

Co robisz w wolnym czasie? Masz do czegoś lub kogoś szczególną słabość?

Spacery z psami. Mam słabość i do psów, i do spacerów.

Bywasz kurą domową? Sprzątasz i pitrasisz, a potem odpoczywasz, oglądając seriale?

Seriali nie oglądam, gotować lubię, prasowania nie cierpię.

Ważne osoby w Twoim życiu?

Cała moja rodzina, wszystkie mocne kobietki od prababci zaczynając.

Wydałaś właśnie solową płytę „On my own”. Gdzie, w najbliższym czasie będzie można Cię zobaczyć, posłuchać, zdobyć autograf?

Będą koncerty w różnych miejscach, ale takie większe wydarzenie to Opole i festiwal. Tam będę.

Dziękuję za rozmowę Dziękuję.

Komentarze (0)