Olga Frycz skrytykowana za weselny strój. Zdenerwowała się
Olga Frycz była jednym z gości na weselu przyjaciółki Mai Bohosiewicz. Na tę okazję wybrała czarną bluzkę i eleganckie spodnie w tym samym kolorze. Fanka napisała jej, że popełniła gafę.
Olga Frycz pochwaliła się stylizacją z imprezy na Instagramie. Nie spodziewała się chyba jednak, że zostanie za nią skrytykowana. Fanka aktorki wytknęła jej zły dobór koloru do okazji. "A mnie uczono, że na wesela nie ubiera się czarnych i białych strojów" – można przeczytać pod zdjęciem na profilu Frycz.
32-latka szybko odpowiedziała na ten mało przyjemny komentarz. Trudno się dziwić, że odebrała go jako przytyk. – To źle cię uczono – zripostowała Olga. Czarny kojarzy się większości społeczeństwa z żałobą, co zauważyła inna internautka.
"Po to są zasady społeczne, normy, czy savoir vivre, żeby tego przestrzegać. I nie pójdę na pogrzeb w żółtym kapeluszu i w bikini, no bo tak się dobrze czuję. Takie są normy i zasady i powinno się ich przestrzegać. Z całym szacunkiem do Pani Frycz, Jej wyjątkowego poczucia humoru, naturalności i szczerości, którą tutaj cenimy, to tym razem ten komentarz: źle Cię uczono jest tylko wynikiem emocji, pewnie niepotrzebnych, bo właśnie zasady ubioru na ślub są takie, a nie inne. Podobnie rzecz się ma z kolorem czarnym w naszej tradycji, jest kolorem żałoby, chociaż w innych krajach nie. Sympatia sympatią, ale w komentarzach nie chodzi o słodzenie, ale o prawdę" – czytamy.
Ale aktorka wyraźnie nie przejmuje się tym, co wypada, a co nie i ubiera się tak, jak ma ochotę.
Zobacz także: #11pytań: W pracy często boi się o życie. W zamian dostaje grosze
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
