Powiedziała, jak poznała męża. Rozbawiła publiczność na stadionie
Sanah nie mówi dużo o swoim życiu prywatnym. Kilka lat temu wyszła za mąż za Stanisława, który regularnie towarzyszy jej na scenie jako muzyk. Podczas koncertu na Stadionie Narodowym podzieliła się zabawną historyjką o tym, jak poznała ukochanego.
W piątek 19 września Sanah zgromadziła tłumy na Stadionie Narodowym w Warszawie i zrobiła show na poziomie największych światowych gwiazd. Koncert trwał ponad trzy godziny. W tym czasie artystka popisywała się fenomenalnym wokalem, kilkukrotnie się przebierała i latała nad publicznością. Do wspólnego śpiewania zaprosiła aż 11 gości, w tym Natalię Szroeder, Krzysztofa Zalewskiego, Katarzynę Nosowską czy Kubę Badacha.
Jak Sanah poznała męża?
Nie zabrakło poezji śpiewanej oraz takich hitów jak "Szampan", "Nic dwa razy", "Ale jazz!", "Najlepszy dzień w moim życiu". Jednak wyjątkowe wzruszenie wywołał utwór "Miłość jest ślepa", który, jak przyznała Sanah, napisała z myślą o relacji ze swoim mężem Stanisławem. Mężczyzna towarzyszył jej podczas koncertu jako gitarzysta.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Artur Rojek o Sanah: "Ma potencjał na karierę międzynarodową"
Wokalistka podzieliła się też z publicznością historią o tym, jak poznała swojego ukochanego. Na początku był "przyjacielem jej przyjaciela", a Sanah mówiła o nim "ten przystojny". Gdy odwiedził ją w mieszkaniu, ona stwierdziła wtedy, że... umyje toaletę. Potem zaczęli tańczyć, a mężczyzna oświadczył: "ty tak ładnie pachniesz, a ja śmierdzę". Rozbawiła tym tłumy na stadionie.
Sanah o relacji z mężem
– Mamy szczerą, wspierającą relację. Tworzymy zgrany zespół i wzajemnie o siebie dbamy. Staś jest dobrym słuchaczem, rozumie, na czym mi zależy. Ja też staram się go słuchać. Cieszę się, że jeździ ze mną w trasy, bez niego byłoby trudno. Pomaga mi. I tym, że sprowadza mnie na ziemię, kiedy trzeba – mówiła niegdyś Sanah w wywiadzie dla "Twojego Stylu".
– Bardzo mi pomaga także w procesie twórczym. (...) Podsuwa mi wiele pomysłów, inspiracji. Czasem muzykujemy razem dla przyjemności — on gra na fortepianie, ja na skrzypcach i tak sobie improwizujemy — dodała artystka.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.