W historii Oscarów zdarzyło się kilka godnych przypomnienia incydentów...
To jedna z najbardziej namiętnych scen w długiej historii oscarowych ceremonii. Adrien Brody zaskoczył wszystkich, gdy usłyszał swoje nazwisko wyczytane podczas przyznawania nagrody za najlepszego aktora pierwszoplanowego. Zerwał się z fotela, dobiegł do sceny i porwał Halle Berry w ramiona po czym wpił się w jej usta.
Pocałunek był w iście hollywoodzkim stylu, długi i gorący. Podobno też spontaniczny, choć trudno uwierzyć, by na tak wielkiej gali pozwolono sobie na nieprzećwiczone elementy. Publiczność została przekonana o prawdziwym porywie namiętności? No cóż, w końcu Oscary przyznawane są za talent aktorski...
Rodzinne relacje
Całkowicie pozbawiony namiętności był za to drugi najsłynniejszy oscarowy pocałunek. Angelina Jolie, która na oczach gości i fotoreporterów wepchnęła język do gardła swojego brata, gdy wyczytano jej nazwisko w 2000 roku.
Cher bez majtek
Prawdziwą konsternację wywołała Cher, która w 1988 roku odebrała Oscara w przezroczystej sukni zaprojektowanej przez Boba Mackie. Więcej mówiono o tym, że aktorka wystąpiła bez bielizny, niż o tym, że zdobyła słynną statuetkę.
Najtrafniej sytuację skomentował magazyn „Vogue”: "Ludzie częściej zastanawiali się, dlaczego Cher nie założyła majtek, niż zachwycali się jej rolą".
Goło i wesoło
Czyżby Cher zainspirowała się wydarzeniem z 1974 roku? Podczas 46 rozdania słynnych nagród za stojącym na scenie aktorem Davidem Nivenem przebiegł nagi mężczyzna.
Jak się później okazało, golasem był Robert Opal, początkujący komik, który dzięki odważnemu występowi stał się sławny. Niestety jego kariera skończyła się nagle i tragicznie. Pięć lat po swoim „występie” został zastrzelony podczas napadu na należący do niego sklep z gadżetami erotycznymi.
Księżniczka łabędzi
W 2001 roku Bjork postanowiła wykonać łabędzi śpiew. Zwróciła na siebie uwagę wszystkich, ale skończyła swoją karierę jako ikona mody. Gdy pojawiła się na czerwonym dywanie w sukience Marjana Pejoskiego, wszystkie kamery zwróciły się ku niej.
Tiulowy projekt w kształcie łabędzia nie wystarczył jednak piosenkarce. Całość dopełniała torebka w kształcie dużego jajka, którą artystka „zniosła” na środku czerwonego dywanu.
Magazyn „Time” okrzyknął dzieło Marjana „najgorszą kreacją Oscarów wszech czasów". Czy Bjork uwierzyła w hasło „nie ważne jak, byle mówili?”
W szczekającym stylu
Oscarowe nominacje potrafią rozczarować. Prawdziwy zawód musiał przeżyć P.H. Vazak, gdy został kandydatem w kategorii najlepszy scenariusz za film "Greystoke: Legenda Tarzana władcy małp". Dlaczego? Vazak o wiele bardziej niż ze złotej statuetki ucieszyłby się z... kości.
Okazało się, że Robet Town, autor „Tarzana” był tak niezadowolony z własnego dzieła, że w napisach umieścił nie własne nazwisko, a imię swojego psa. Jury nie miało o tym pojęcia. Ciekawe jak brzmiałyby podziękowania, gdyby film wygrał. „Hau, hau, hauuu?”
Polański nie mógł
Wspominając oscarowe skandale nie można zapomnieć o aferze z Romanem Polańskim. W 2003 roku Amerykańska Akademia nominowała go w dwóch kategoriach: najlepszy reżyser i najlepszy film („Pianista”).
Polański wygrał w pierwszej kategorii, nie mógł jednak odebrać statuetki osobiście. Gdyby postawił stopę na terytorium Stanów Zjednoczonych, nawet przykrytym czerwonym dywanem, zostałby aresztowany w związku z zarzutami o seks z nieletnią.
Prawdziwa tragedia
Żeby w dzisiejszych czasach być gwiazdą nie potrzeba talentu. Wystarczy bywać. Jak się okazuje bywanie wcale nie jest takim prostym zajęciem. W 2008 przekonała się o tym Paris Hilton, której odmówiono wstępu na galę wręczenia Oscarów.
Na nic zdała się histeria, płacze, tupanie nóżką i zapewnienia, że dziedziczka chce być prawdziwą aktorką. Tym razem Hiltonównie nie udało się pozowanie na czerwonym dywanie. Suknia warta 2 miliony dolarów, która podobno już wcześniej została zakupiona specjalnie na tę okazję, musiała zostać na wieszaku.
Ojciec chrzestny Indian
Gdzie tu sprawiedliwość? Biedna Paris choć chciała, nie mogła pojawić się na gali, a Marlon Brando zrezygnował z obecności na własne życzenie.
Aktor zbojkotował ceremonię w 1973 roku, protestując w ten sposób przeciw dyskryminowaniu rdzennych mieszkańców Ameryki w Stanach Zjednoczonych. Brando odmówił przyjęcia statuetki, którą wygrał za film „Ojciec chrzestny”. Na uroczystość wysłał Indiankę z plemienia Apaczów.
Po czasie wyszło na jaw, że kobieta nazywała się Maria Cruz i była wynajętą przez Marlona aktorką latynoskiego pochodzenia.
Palenie szkodzi
Kolejny polski akcent wśród oscarowych skandali. W 1983 nagroda Amerykańskiej Akademii za najlepszy film animowany trafiła do Zbigniewa Rybczyńskiego. Twórca odebrał statuetkę, podziękował komu trzeba i spokojnie udał się na zewnątrz by zapalić papierosa.
Na galę już nie wrócił, gdyż ochroniarze nie chcieli go wpuścić, nie wierząc, że jest gościem (zostawił wewnątrz zaproszenie). Rybczyński wykorzystał argumenty pięści i w konsekwencji zamiast z powrotem na ceremonię, trafił do aresztu.